Bez miejsc na podium polskich reprezentantów zakończył się ostatni blok wielomeczu pływackiego w Sursee, choć nasi pływacy dwa razy otarli się o medale. Polscy juniorzy zakończyli zmagania w szwajcarskiej imprezie na piątej lokacie z sumą 235 pkt, a w rankingu tym zwyciężyli znakomicie spisujący się tu Turcy. Polską ekipę wyprzedzili jeszcze Grecy, Czesi i Szwajcarzy.

Troje polskich pływaków (Jan Świtkowski, Paweł Sendyk i Daniela Georges) przystąpiło do rywalizacji w zawodach TYR Pro Swim Series z zamiarem walki o wypełnienie minimów na mistrzostwa świata. Niestety, żadnemu z nich ta sztuka się nie udała. Ostatniego dnia zmagań w Richmond najlepiej zaprezentowała się Katarzyna Wilk, która uplasowała się na 5. miejscu na dystansie 100 m stylem dowolnym.

W trzecim bloku pływackich zmagań w szwajcarskim  Sursee polscy reprezentanci stawali na podium dwa razy i tylko w konkurencjach dziewcząt. Komplet medali w stylu grzbietowym wywalczyła Zuzanna Herasimowicz, która znów była druga, tym razem na dystansie sprinterskim, a drugi srebrny krążek zawisł na szyi Ewy Jaszczuk.

Kira Toussaint bardzo nieprzyjemnie zakończyła 2018 rok. Holenderka została oskarżona o stosowanie dopingu, gdy w jednej z próbek pobranych od niej na Pucharze Świata w Pekinie wykryto obecność minimalnej dawki tulobuterolu. Tymczasowe zawieszenie zostało przerwane po przebadaniu drugiej próbki i znakomita grzbiecistka powróciła do ścigania, dzięki czemu wystąpi na mistrzostwach świata.

Mistrzostwa Rosji dostarczyły kibicom na trybunach olimpijskiej pływalni w Moskwie mnóstwo emocji. W ośmiu konkurencjach padły najlepsze w tym roku wyniki na świecie, poprawiono cztery rekordy kraju, Julija Jefimowa przegrała rywalizację na 200 m stylem klasycznym z sensacyjną 14-latką, a w zmaganiach na 100 m stylem dowolnym wszystkich zaskoczył 23-letni Władysław Grinew.

Mistrzostwa Australii w tym roku nie były imprezą kwalifikacyjną na najważniejsze imprezy międzynarodowe. Najlepsi pływacy z Antypodów formę szykują dopiero na czerwiec, ale część z nich już w Adelajdzie pokazała się z bardzo dobrej strony. Wynikami imponował między innymi mistrz olimpijski na 100 m stylem dowolnym, Kyle Chalmers, który w swojej koronnej konkurencji poprawił rekord życiowy.

Dziewięciu zawodników wypełniło minimum A na czempionat globu podczas mistrzostw Republiki Południowej Afryki. Gwiazdą zawodów był oczywiście Chad le Clos, który kilka dni temu postanowił rozstać się ze swoim dotychczasowym szkoleniowcem, Andreą Di Nino. Mistrz olimpijski z 2012 roku wywalczył w Durbanie kwalifikację do kadry narodowej na 100 i 200 m stylem motylkowym.

Trzy razy w pierwszym bloku zawodów stawali na podium polscy reprezentanci, którzy biorą udział w wielomoczu pływackim w szwajcarskim Sursee. Oprócz Polaków i gospodarzy na stracie stawili się także Ukraińcy, Bułgarzy, Grecy, Austriacy, Turcy, Słowacy i Czesi. Po pierwszej części zawodów w tabeli punktowej prowadzą zawodnicy z Turcji, a Polacy plasują się razem z Ukraińcami na siódmej lokacie.

Tydzień temu Katarzyna Wasick otarła się o rekord Polski na 50 m stylem dowolnym. Po kilku dniach ponownie stanęła na starcie tej konkurencji w zawodach TYR Pro Swim Series w Richmond i znów zanotowała bardzo podobne rezultaty. Ostatecznie zakończyła rywalizację na 4. pozycji. Tę samą lokatę na 200 m stylem motylkowym zajął Jan Świtkowski, któremu jednak nie udało się uzyskać minimum na MŚ.

Srebro i dwa brązowe krążki wywalczyli polscy pływacy w trakcie pierwszego dnia zawodów Swim Open w Sztokholmie. Po finale 200 m stylem grzbietowym na drugim stopniu podium stanął Radosław Kawęcki, a z medali w Eriksdalsbadet cieszyli się również Alicja Tchórz (za występ na 50 m stylem grzbietowym) i Konrad Czerniak (na dystansie 50 m stylem motylkowym). 

Drugi dzień zawodów TYR Pro Swim Series w Richmond nie przyniósł polskim pływakom minimów na mistrzostwa świata. Najlepiej spośród osób walczących o bilety do Gwangju spisał się Jan Świtkowski. Podopieczny Gregga Troy'a zajął 4. pozycję na dystansie 200 m stylem dowolnym, ale do normy wymaganej przez Polski Związek Pływacki zabrakło mu prawie dwóch sekund.

Po niemal dwóch tygodniach spędzonych na zgrupowaniu na słonecznej Teneryfie 22-osobowa reprezentacja Polski udała się do mroźnej Szwecji, by sprawdzić formę podczas zawodów Swim Open. Miejmy nadzieję, że nasi zawodnicy na pływalni w Sztokholmie będą się wyróżniać nie tylko opalenizną, ale także dobrymi wynikami, bo ich ewentualne występy w finałach będzie można śledzić na antenach Eurosportu!