Po przegranym wyścigu i nieudanych zawodach, szczególnie przy długich i wyczerpujących przygotowaniach, zawodnik może czuć się zrezygnowany. Może nawet twierdzić, że się do tego po prostu nie nadaje. Wynika to głównie z poczucia braku kompetencji, bo nie umie czegoś dokonać, sprawczości i kontroli nad zdarzeniem.
Siódma edycja Pucharu Solnego Miasta dobiegła końca. W sobotę zapadły rozstrzygnięcia w drugiej rundzie zawodów rozgrywanych corocznie na pływalni w Wieliczce. Kibice zgromadzeni na trybunach po raz kolejny byli świadkami kilku bardzo dobrych i wartych odnotowania wyników uzyskanych przez najmłodszych pływaków z południa naszego kraju.
Brak kwalifikacji dla jakiejkolwiek sztafety i zaledwie dziesięcioro zawodników z indywidualnymi minimami na mistrzostwa świata - to skromny dorobek, zupełnie niepasujący do osiągnięć francuskiego pływania. W trakcie ostatniego dnia krajowego czempionatu zabrakło nadzwyczajnych wyników, dających Trójkolorowym nadzieję na medale w Budapeszcie.
Mehdy Metella drugi raz z rzędu wyróżnił się swoim wynikiem na mistrzostwach Francji w Schiltigheim. W trakcie sesji finałowej piątego dnia zawodów triumfował na dystansie 100 m stylem motylkowym, uzyskując jeden z najbardziej wartościowych osiągnięć tego sezonu na całym świecie. Szybciej pływali ostatnio tylko Chad le Clos z RPA i Chińczyk Li Zhuhao.
W latach 2012-2015 francuska sztafeta 4x100 m stylem dowolnym mężczyzn cieszyła się passą zwycięstw na największych imprezach międzynarodowych. Trójkolorowi zdobywali tytuły mistrzów olimpijskich, świata i Europy. Czasy świetności mają już jednak za sobą. W piątek pod dużym znakiem zapytania stanął nawet sam ich występ na czempionacie globu w Budapeszcie!
Charlotte Bonnet ożywiła trochę atmosferę podczas trzeciego dnia mistrzostw Francji w Schiltigheim. Brązowa medalistka ubiegłorocznych mistrzostw Europy i finalistka igrzysk olimpijskich w Rio wygrała zmagania na 200 m stylem dowolnym, ustanawiając jednocześnie swój nowy rekord życiowy i jeden z lepszych czasów w tym roku na całym świecie.
Po igrzyskach w Rio de Janeiro i zakończeniu karier przez największe gwiazdy znad Sekwany, kryzys francuskiego pływania nabiera na sile. Do tego stopnia, że bohaterem drugiego dnia mistrzostw kraju w Schiltigheim został... Szwajcar. Jeremy Desplanches wygrał zmagania na dystansie 400 m stylem zmiennym, notując dziewiąty czas w tym roku na świecie.
Tylko dwoje francuskich pływaków zapewniło sobie miejsce w kadrze na mistrzostwa świata podczas pierwszego dnia krajowego czempionatu w Schiltigheim. Minimum na dystansie 50 m stylem dowolnym wypełniła Anna Santamans, a na 200 m stylem grzbietowym dokonał tego Geoffroy Mathieu. Pozostali reprezentanci Trójkolorowych nie zachwycili.
