Świat

Omaha 2016: Pierwsze oznaki odrodzenia

Szymon Gagatek 2016-06-26 20:58

W ostatnich latach Amerykanie nie mieli zbyt wielu powodów do zadowolenia ze swoich żabkarzy, zwłaszcza na dystansie 100 metrów. Dzisiejsze eliminacje kwalifikacji olimpijskich w Omaha pokazały, że w najbliższym czasie może się to zmienić. Aż pięciu zawodników złamało rano barierę jednej minuty, a Kevin Cordes był nawet blisko poprawienia rekordu kraju!

100 m stylem klasycznym mężczyzn

Po raz ostatni złoto wielkiej międzynarodowej imprezy - czy to mistrzostw świata, czy też igrzysk - w stylu klasycznym trafiło do pływaka z USA w 2007 roku. Od tamtej pory na dystansie 100 metrów na podium stanął tylko Brendan Hansen, który na finiszu swojej kariery zdołał jeszcze zająć trzecie miejsce na pływalni olimpijskiej w Londynie w 2012 roku. Być może po erze legendarnego żabkarza z Haverford Township nadejdzie w końcu czas na kolejną gwiazdę zza oceanu. Kevin Cordes już w niedzielny poranek pokazał bowiem, że w CenturyLink Center stać go na wielkie rzeczy. Dwie długości basenu pokonał w 59.05 s, a więc o zaledwie dziewięć setnych sekundy wolniej od rekordu Ameryki, pochodzącego jeszcze z czasów strojów poliuretanowych (czempionat globu w Rzymie w 2009 roku) i należącego do Erica Shanteau. W tym roku szybciej pływał tylko Adam Peaty z Wielkiej Brytanii, który wciąż wydaje się być zdecydowanym faworytem sierpniowych zmagań w Rio de Janeiro.

W ślad za zawodnikiem trenującym już od jakiegoś czasu pod okiem Sergio Lopeza w Singapurze poszli dziś inni zawodnicy. Rezultaty poniżej jednej minuty zanotowali jeszcze Cody Miller (59.33 s), Andrew Wilson i Josh Prenot (obaj 59.76 s) oraz niespełna siedemnastoletni Michael Andrew (59.96 s), który tej sztuki dokonał po raz pierwszy w życiu. Andrew wcale nie będzie jednak najmłodszym uczestnikiem półfinałów. Trzynastą lokatę zajął bowiem Reece Whitley - urodzony w 2000 roku wicemistrz świata juniorów w tej konkurencji (1:01.20).

Niestety, do rywalizacji nie przystąpił ostatecznie Ed Moses. Srebrny medalista olimpijski z Sydney zaliczył niedawno efektowny powrót do pływania, po zaledwie dwóch poważnych treningach [WIĘCEJ] i wypełnił minimum pozwalające na start w kwalifikacjach do Igrzysk, ale okazało się, że nie był w stanie pojawić się w niedzielę w Omaha, o czym poinformował za pośrednictwem swojego konta na Instagramie.

100 m stylem motylkowym kobiet

W rywalizacji delfinistek niespodzianek nie było. Potwierdziły się zapowiedzi o dwóch zdecydowanie najpoważniejszych kandydatkach do zajęcia wolnych miejsc w amerykańskim samolocie, który odleci do Rio de Janeiro. Poranne eliminacje zdominowały Kelsi Worrell i Dana Vollmer. Zawodniczka Uniwersytetu Louisville pokonała dwie długości basenu w 56.84 s (czwarty w tym roku czas na świecie) i wyprzedziła wracającą do pływania na najwyższym poziomie po urodzeniu dziecka mistrzynię olimpijską o sześćdziesiąt sześć setnych sekundy.

Barierę pięćdziesięciu dziewięciu sekund złamała jeszcze tylko urodzona w 1999 roku Cassidy Bayer (58.91 s). By awansować do półfinałów, które rozpoczną się o godzinie 2:16 w nocy polskiego czasu, trzeba było pokonać dwie długości basenu w 59.87 s. Co ciekawe, dokładnie taki sam rezultat dawał miejsce w szesnastce cztery lata temu, na poprzednich amerykańskich kwalifikacjach olimpijskich.

KOMPLET WYNIKÓW