Raport z Gwangju: Rozdano pierwsze medale
W sobotę poznaliśmy pierwszych złotych medalistów czempionatu globu w Gwangju. Drugi dzień zawodów należał do Chińczyków, którzy w skokach do wody aż trzykrotnie stawali na najwyższym stopniu podium. My byliśmy pod wrażeniem dobrego występu Krzysztofa Pielowskiego na wodach otwartych oraz awansu Andrzeja Rzeszutka i Kacpra Lesiaka do finału skoków synchronicznych z trampoliny 3m.
Wody otwarte
Zanim do głosu w klasyfikacji medalowej doszli Chińczycy, pierwszy mistrzowski tytuł w Gwangju wywalczył Węgier. Kristof Rasovszky zgodnie z przewidywaniami okazał się najlepszy na dystansie 5 km, prezentując świetne przygotowanie do zmagań w Yeosu. My też mieliśmy powody do zadowolenia. Krzysztof Pielowski zainaugurował zawody od 11. lokaty. Więcej o wyścigu możecie przeczytać TUTAJ.
Skoki do wody
W skokach do wody odbyły się aż trzy finały. Wszystkie zdominowali Chińczycy. Najpierw 18-letni Lian Junjie i 20-letnia Si Yajie z ogromną przewagą triumfowali w skokach synchronicznych par mieszanych z wieży 10m, wyprzedzając duety z Rosji i Meksyku. Nie były to ich pierwsze złote medale w tej konkurencji. Lian obronił tytuł z Budapesztu, a Si powtórzyła sukces z Kazania (startowali wówczas z innymi partnerami).
Nastepnie Chen Yiwen zapewniła sobie zwycięstwo w skokach z trampoliny 1m. W tej nieolimpijskiej konkurencji prowadziła od pierwszego do ostatniego skoku, sięgając po największy sukces w karierze. Na drugim miejscu znalazła się Sarah Bacon z USA, a brąz trafił niespodziewanie do reprezentantki gospodarzy, Kim Su-ji. Koreanka do tej pory znana była między innymi z faktu, że w 2012 roku była najmłodszą zawodniczką w całej kadrze swojego kraju na igrzyska w Londynie. Wystartowała wtedy w skokach z wieży i zajęła... ostatnią pozycję w 26-osobowej stawce.
Nas tego dnia najbardziej interesowała jednak rywalizacja męskich duetów w skokach z trampoliny 3m. Medaliści, oprócz miejsc na podium, zapewnili swoim krajom także kwalifikację olimpijską. Było więc o co walczyć, a ostatecznie najszczęśliwsi zostali Chińczycy (Cao Yuan/Xie Siyi), Brytyjczycy (Daniel Goodfellow/Jack Laugher) i Meksykanie (Yahel Castillo/Juan Manuel Celaya). W finale mieliśmy swoich przedstawicieli. Dzięki uplasowaniu się na 10. pozycji w eliminacjach Andrzej Rzeszutek oraz Kacper Lesiak po raz pierwszy w życiu awansowali do najlepszej dwunastki tej konkrencji na mistrzostwach świata. Ostatecznie uplasowali sie na 11. miejscu w stawce najlepszych par.
Pływanie artystyczne
Chińczycy zapewne zdominują w Gwangju skoki do wody, natomiast Rosjanie powinni się cieszyć z wielu medali w pływaniu artystycznym. Pierwszy z nich wywalczyła Swietłana Kolesniczenko w programie technicznym solistek. Kolesniczenko obroniła tytuł z Budapesztu, zdobywając już 14. złoty krążek mistrzostw świata w karierze. W klasyfikacji końcowej wyprzedziła, tak jak dwa lata temu, Onę Carbonell z Hiszpanii. Na najniższym stopniu podium stanęła Yukiko Inui z Japonii. W sobotę odbyły się jeszcze eliminacje programu technicznego par mieszanych, wygrane - a jakże inaczej - przez duet z Rosji.
Plan na niedzielę
W niedzielę rozpocznie się też faza grupowa turnieju waterpolistek. W inauguracyjnym spotkaniu zawodniczki z RPA zmierzą się z aktualnymi mistrzyniami Europy Holenderkami. Najciekawiej zapowiada się natomiast spotkanie Greczynek z Hiszpankami, które będzie rewanżem za półfinał ubiegłorocznego czempionatu Starego Kontynentu. W Barcelonie minimalnie lepsze okazały się Greczynki, eliminując gospodynie wynikiem 11:9.