MŚ Masters Gwangju 2019: Sześć polskich medali
Południowokoreańskie Gwangju będzie się kibicom pływania kojarzyło jednak z sukcesami, a wszystko za sprawą pływaków Masters, którzy na czempionacie globu, mimo skromnej, zaledwie kilkuosobowej ekipy, wywalczyli aż sześć medali – trzy srebrne i trzy brązowe, a w sumie na podium stanęło trzech polskich zawodników.
Pierwszym z Biało-czerwonych, który miał zaszczyt ściągać z szyi krążek w Gwangju był Andrzej Skwarło. Pływak z Gdyni, który jako jedyny z Polaków stanął na podium mistrzostw świata w Kazaniu w 2015 roku, rozpoczął swoje triumfy właśnie od trzeciego miejsca na 100m stylem klasycznym, notując czas 1:56.35. W kat. 80-84 lata zwyciężył znakomity Australijczyk Tony Goodwin (1:34.63). Dwa ostatnie dni najważniejszej międzynarodowej imprezy tego sezonu również należały do owocnych dla Skwarły. Reprezentant klubu Gdynia Masters wywalczył jeszcze dwa brązowe krążki zarówno na 50 jak i 200m tym stylem, będąc najczęściej dekorowanym naszym reprezentantem na zawodach w Korei.
Dwukrotnie drugi kończył rywalizację w stylu klasycznym Józef Klukowski. Etatowy polski medalista największych imprez międzynarodowych toczył rewelacyjne pojedynki z Leonem Bobako, a najmniejsza różnica dzieliła ich w konkurencji sprinterskiej. Polak zameldował się na mecie za reprezentantem kraju z Antypodów jedynie siedem setnych sekundy (38.32 – 38.39). W konkurencji 200m w walce o zwycięstwo liczyli się także tylko Ci dwaj, ale na najdłuższym z dystansów żabkarskich wyraźnie lepszy okazał się jednak Australijczyk (3:27.82 – 3:29.47). Nie udało się natomiast Klukowskiemu znaleźć się w najlepszej trójce na 100m tym stylem, choć do medalu zabrakło mu zaledwie dwunastu setnych sekundy. Tam również bezkonkurencyjny okazał się Bobako.
Z przytupem rozpoczął swoje starty na arenie międzynarodowej w kategorii Masters Jacek Sokulski. Mistrz Polski seniorów z 2012 roku, a także aktualny mistrz kraju wśród Mastersów w najmłodszej kategorii wiekowej, w swojej koronnej konkurencji 50m stylem motylkowym dał się wyprzedzić tylko Jackowi Marriottowi z Wielkiej Brytanii, który był szybszy od niego o szesnaście setnych sekundy. Były reprezentant Śląska Wrocław, obecnie pływający w Stowarzyszeniu Masters Olsztyn wynikiem 24.82 ustanowił nowy rekord Polski, a także osiągnął swój siódmy najlepszy czas w karierze, gorszy od życiówki jedynie o 37 setnych sekundy. Aby stanąć na podium w kat. 25-29 lat trzeba było przepłynąć jedną długość basenu poniżej dwudziestu pięciu sekund, a ta sztuka udała się jeszcze trzeciemu na finiszu Szwedowi Linusowi Magnussonowi.
Bardzo dobrze spisały się także na dystansach w stylu dowolnym Małgorzata Serbin i Dominika Michalik. Pierwsza z nich w rywalizacji na pływalni jak zwykle w doborowej stawce poradziła sobie bardzo dobrze, ustanawiając nawet jeden rekord Polski w kat. 50-54 lata. Najpierw jednak wystartowała w konkurencji 800m stylem dowolnym, kończąc wyścig na szóstym miejscu z czasem 10:43.65, a potem na 200m tym stylem uplasowała się jeszcze „oczko” wyżej, notując rekordowy rezultat 2:29.45. Zanim jednak rozgorzała na dobre walka na pływalni Serbin wystąpiła jeszcze w zmaganiach open water na dystansie 3km, które odbyły się w Yeosu. W dzień swoich urodzin również wywalczyła piątą lokatę mistrzostw świata, choć do medalu jednak trochę zabrakło. Wspomniane miejsce dał jej czas 42:34.5.
Reprezentantka Juvenii Białystok natomiast wzięła udział w czterech wyścigach, a najwyższą pozycję osiągnęła na 800m stylem dowolnym, pokonując dystans w 10:24.64. Czas ten dał jej piąte miejsce. Ponadto 400m kraulem Michalik zakończyła na szóstej lokacie, 200m na siódmej i 100m tym stylem na miejscu ósmym, co dodatkowo okrasiła nowym rekordem kraju w kat. 40-44 lata wynoszącym 1:04.97.
Tuż za podium w wyścigu na 3km na wodach otwartych zameldował się na mecie Paweł Radziński. Pływak KS Arkonia Szczecin uzyskał czas 41:05.9, a do miejsca medalowego w najmłodszej kategorii wiekowej stracił 25 sekund. Brązowy krążek wywalczył dobrze znany w Polsce Czech Petr Horvat.
Mistrzostwa Świata Masters w Gwngju zgromadziły na starcie wiele osobistości ze świata pływackiego, byłych gwiazd, olimpijczyków, medalistów mistrzostw świata i kontynentów. Wśród nich kibice pływania na pewno doskonale kojarzą choćby Olega Lisogora, Ioannisa Drymonakosa czy jednego z największych rywali Pawła Korzeniowskiego Nikolaya Skvortsova. Rosjanin zaprezentował na tej imprezie całkiem niezłą formę szczególnie w wyścigu na 100m stylem motylkowym, które przepłynął w czasie 54.67, pokonując wspomnianego Greka o dwie i pół sekundy. Reprezentant Sbornej triumfował też na dystansie 200m tym stylem, ustanawiając rekord mistrzostw wynikiem 2:04.15 i w konkurencji sprinterskiej z rezultatem 24.75.
foto: Dominika Michalik