Obawa przed niedoskonałością i unikanie wyzwań - Dlaczego zawodnicy boją się startów?
Sezon w pełni, zbliżają się pierwsze starty, które demonstrują pierwsze efekty pracy po wakacjach. Zmiana pogody, jesienne przesilenie, obciążenia treningowe dają się we znaki, a obowiązki szkolne przysparzają coraz więcej dodatkowej pracy wieczorami. Nie wspomnieć już o nadprogramowych zajęciach z kilku języków obcych i przygotowaniach do egzaminów szkolnych, weryfikujących możliwości osiągnięcia sukcesu w życiu. Tyle i jeszcze trochę ma na głowie dzisiejszy nastolatek, który próbuje jeszcze realizować swoje sportowe marzenia. Nic dziwnego, że rodzic młodego sportowca chce zrobić wszystko, aby ułatwić mu przetrwanie i umożliwić osiągnięcie sukcesu, czy to w szkole, w sporcie, a potem również w życiu. Są jednak sytuacje, kiedy pomoc i dobre zamiary rodzica, szkodzą głównemu bohaterowi próbując decydować o jego startach na zawodach.
Warto zacząć od tego skąd bierze się strach, lęk i obawy. Starty na zawodach powinny zawsze być traktowane jako sprawdzian umiejętności. Zawodnik powinien więc wiedzieć jakie umiejętności doskonali w procesie treningowym, które przyczyniają się do osiągania odpowiednich rezultatów na zawodach. Jeśli podejmujemy się konsekwentnej pracy na treningu, śledząc doskonalenie kluczowych punktów wyścigu, to nasze zaangażowanie w trening przekłada się na rezultaty na zawodach. W sytuacji, kiedy zawodnik zaczyna obawiać się startów na zawodach, albo całkowicie ich unika, możemy przypuszczać, że boi się weryfikacji efektów swojej pracy i bycia ocenianym.
O wiele łatwiej jest więc uniknąć takiego sprawdzianu, wystartować na krótszych dystansach, w konkurencjach innych niż te koronne i zachować twarz uciekając przed oceną. Przyczyną takiej postawy jest brak wiary w siebie i poczucia skuteczności, lub braki w treningu. W obu przypadkach można to zmienić, podejmując się odpowiedniego treningu umiejętności mentalnych, albo angażować się bardziej w codzienny trening. Najlepiej oczywiście wykorzystać obydwie opcje…
Pewność czy niepewność?
Pewność siebie to umiejętność dostrzegania swojej skuteczności działania
w wymagających sytuacjach. Jeśli wierzę, że mogę i zauważam efekty swojej pracy, to jestem pewny swoich, nabytych umiejętności i realizuję zadania. Startuję na zawodach
i sprawdzam się, bez obawy porażek. Pewny siebie zawodnik zna swoje atuty i wie jak może je wykorzystać w realizacji zadania, np. wyścigu. Bardzo często spotyka się zawodników z tzw. „syntetyczną pewnością siebie”, którzy lubią demonstrować swoim zachowaniem pewność i kontrolę, bezskutecznie tłumiąc lęk przedstartowy
i niepewność. Inni zawodnicy potrafią pokazywać postawę braku chęci, pozorują niedyspozycję lub podkreślają, że wyścig nie jest dla nich ważny, tylko dlatego aby obniżyć czyjeś oczekiwania względem tych występów. W obu przypadkach mówimy
o strachu przed negatywnymi konsekwencjami osiąganych wyników, niespełnionymi oczekiwaniami i ocenie środowiska.
Rodzicielskie wsparcie czy pułapka?
Co w takiej sytuacji robi rodzic, który chce dla swojego dziecka jak najlepiej? Chce uchronić swoje dziecko przed negatywnymi konsekwencjami i tłumacząc niedyspozycje dziecka, próbuje przekonać trenera o wykluczeniu zawodnika z wymagających startów
i sprawdzianów. Unikanie wyzwań i chronienie dziecka przed popełnianiem błędów uniemożliwia mu świadomy rozwój. Starty kontrolne to sprawdzian umiejętności, a nie kwestia ego, wygrywania z innymi i zachowania uczucia komfortu. Musimy nauczyć zawodnika koncentrowania uwagi na sobie, a nie na tym czy jest lepszy od innych. Chęć zachowania twarzy i uniknięcia oceny, skutecznie ogranicza rozwój zawodnika. Tylko wtedy, kiedy popełniamy błędy możemy zweryfikować gdzie są nasze aktualne granice możliwości. Rozpatrując nieudane elementy wyścigu i braki umiejętności możemy opracować plan ich doskonalenia i sprawdzianu w kolejnych startach, zawodach. Słabe strony można przecież dopracować, a w ten sposób odkrywamy potencjał zawodnika. Każdy błąd można przecież poprawić, prawda?
Unikanie błędów czy rozwoju?
Dlaczego zawodnik tak bardzo obawia się błędów? Bo to konfrontacja samego ze sobą,
a to nigdy nie jest komfortowe. Wtedy właśnie trzeba zweryfikować swoje zaangażowanie w trening, dostrzec braki i niedokładność we własnych działaniach. Wyciągając wnioski, trzeba sformułować cele do działania, a to zobowiązuje do pracy. Czasem zawodnicy wolą tego nie wiedzieć, obniżając oczekiwania dotyczące realizacji treningów. Starty na zawodach to nie tyle demonstracja talentów, a weryfikacja wysiłku, zaangażowania i ciężkiej pracy. Na to zawsze zawodnik ma wpływ i może zmienić, ale nie dla wszystkich ta świadomość jest wygodna. Niektórzy nie lubią od siebie wymagać, wolą pozostać w strefie komfortu, sprawdzić się w nietypowych dla siebie konkurencjach lub w komfortowych wyścigach przy słabej konkurencji i łatwym zwycięstwie.
Pytanie,
Czy sport ma uczyć:
a) budowania chęci rozwoju i podejmowania wyzwań w sytuacjach, które odkrywają słabe strony?
b) unikania trudności i budowaniu pewności siebie opartej na byciu lepszym od innych?
Kto powinien odpowiedzieć na to pytanie:
a) trener
b) rodzic
c) zawodnik
Czy można zmienić postawę zawodnika?
Można i trzeba.
Joanna Budzis