PŁYWACKI RENTGEN - AGATA NASKRĘT

W dniu dzisiejszym gościem wywiadu jest kolejna pływaczka z Bydgoszczy, tym razem jednak z klubu MKS Astoria Bydgoszcz, która dzięki swoim wynikom uzyskiwanym w ostatnich sezonach jest już znana wszystkim seniorkom w Polsce, szczególnie tym pływającym stylem grzbietowym. Niesamowicie zdolna, pracowita i twardo stąpająca po ziemi. O planach na najbliższe miesiące i innych miłych sprawach rozmawialiśmy z Agatą Naskręt.

Imię nazwisko: Agata Naskręt
Data i miejsce urodzenia: 24.11.98r.  Bydgoszcz
Klub macierzysty: MKS ASTORIA BYDGOSZCZ
Klub obecny:MKS ASTORIA BYDGOSZCZ
Trener prowadzący: Sławomir Gawinecki

Jarek Błażek: Kim na co dzień jest Agata Naskręt?

A.N.: Na co dzień jestem uczennicą gimnazjum nr. 23 w Bydgoszczy i zawodniczką uprawiająca pływanie w MKS Astoria Bydgoszcz.

J.B.: Nie masz serca dla rywalek, słyszałem sam, jak mówiono rok temu, że to ostatni sezon Twojego dobrego pływania. Ku mojej radości jednak jest jeszcze większy postęp. Mam nadzieje, że to dopiero początek Twojego pływania przez duże „P”…

A.N.: Do mnie też docierały takie głosy, że wiele osób mówiło o mnie, że długo nie będę pływała i niedługo się wypalę. Na całe szczęście tak nie było i w tym roku, również pływałam bardzo dobrze poprawiając swoje „życiówki” nawet o kilka sekund na każdym dystansie w grzbiecie. W innych stylach również poprawiałam swoje czasy.

J.B: Co prócz treningu wg Ciebie jest najważniejsze w osiąganiu rezultatów na wysokim poziomie?

A.N.:Trening jest podstawą. Do tego dochodzi odżywianie,  systematyczność. Należy mieć  na uwadze również indywidualne podejście do zawodnika. Nikt nie jest maszyną. Gdy czuje się zmęczona dobry kontakt z trenerem pozwala mi na optymalne dobranie obciążeń treningowych, co pozwala mi na utrzymanie formy w długim okresie.

J.B.: Jak wygląda Twój normalny dzień treningowy, to prawda, że trenujesz tylko raz dziennie bądź do niedawna tak trenowałaś?

A.N.:Tak to prawda trenuje dwa razy w tygodniu (haha) Nic łatwo nie przychodzi. Muszę ciężko pracować na to by stać na podium z dumą i uniesioną głową. Oczywiście ilość przepłyniętych kilometrów na treningach nie oznacza jakości. 

J.B.: Jakie masz plany na nadchodzący sezon? MEJ jest jak najbardziej w Twoim zasięgu. Popłynęłaś na ZMP szybciej niż rok starsze rywalki…

A.N.: Rzeczywiście MEJ jest w moim zasięgu i jak najbardziej będę chciała zrobić minimum na MPS w Olsztynie. Natomiast trudno powiedzieć jaką formę uzyskam na czerwcowe zawody.

J.B.: Co jest Twoim zdaniem najmocniejszym Twoim punktem a nad czym musisz jeszcze sporo popracować?

A.N.: Cały czas rozwijam się fizycznie. Pracujemy na treningach nad różnymi elementami „rzemiosła” pływackiego co pozwala mi na osiąganie coraz lepszych rezultatów. Nie zaniedbuję żadnego stylu. Jestem przekonana, że to zaprocentuje  w wieku seniora.

J.B.: Czego oczekujesz od pływania? To przecież nie tylko zdobywanie medali i uzyskiwanie wspaniałych rezultatów…

A.N.: Pływanie daje mi dużą satysfakcję. Swoimi wynikami potwierdzam, że zasłużenie otrzymuję powołana do reprezentacji  na wielomecze,  gdzie mam okazję  zaprezentować swoje umiejętności i godnie reprezentować kraj a zarazem poznać zawodników z innych krajów i ścigać się z nimi. Myślę, że  również w pewnym stopniu mogę w ten sposób rozwijać się poznając inne kultury.

J.B.: Jakieś szczególne zainteresowania poza pływaniem?

A.N.: Nie mam większych zainteresowań.

J.B.: Zamierzasz w przyszłości opuścić swój klub i wyjechać trenować do jakiegoś ośrodka pływackiego w kraju?

A.N.: Nie myślałam jeszcze o tym. Aktualnie trenuję w Bydgoszczy i myślę, że jeszcze przez jakiś czas tak zostanie. Ale na tą chwilę nie mam jeszcze takich planów.  Pod okiem trenera Sławomira Gawineckiego osiągam naprawdę dobre wyniki . Odpowiada mi taka sytuacja i myślę, że nic się nie zmieni.

J.B.: Twoje marzenia basenowe i te „normalne”…

A.N.:Chyba największym marzeniem basenowym jest dla mnie zdobycie medalu na olimpiadzie. A „normalnym” marzeniem jest zostać tłumaczem najlepiej języka angielskiego.

J.B.: Tu jest miejsce na tradycyjne pozdrowienia

A.N.: Pozdrawiam więc moich najukochańszych rodziców, moją wspaniałą przyjaciółkę Paulinę oraz wszystkich pływaków :)