Świat

NCAA: Marcowe szaleństwo Kelsi Worrell

Szymon Gagatek 2015-03-20 22:50

Wczoraj na dobre ruszył najgorętszy okres w roku dla amerykańskich fanów akademickiej koszykówki - March Madness. Swoją wersję "marcowego szaleństwa" w Greensboro prezentuje Kelsi Worrell, która raz za razem dokonuje na tegorocznych mistrzostwach NCAA historycznych wyczynów. Nie inaczej było w dzisiejszej sesji kwalifikacyjnej, w której doprowadziła do prawdziwej eksplozji radości na trybunach.

To właśnie dziś w Greensboro miało dojść do historycznego popołudnia, w którym prognozowano wymazanie z tabel dwóch historycznych rekordów Ameryki, zależących od trzynastu lat (!) do Natalie Coughlin: na dystansie 100 jardów stylem motylkowym (50.01 s) i grzbietowym (49.97 s). Worrell postanowiła jednak nie czekać do sesji finałowej i już rano dokonała wyjątkowej rzeczy, wygrywając kwalifikacje w stylu motylkowym w czasie 49.89 s! Tym samym zawodniczka Uniwersytetu Louisville została została pierwszą kobietą w historii pływania, która na tym dystansie zanotowała rezultat poniżej pięćdziesięciu sekund! W momencie, gdy dotknęła ściany na finiszu, fani na trybunach w Greensboro, świadomi tego, że właśnie byli świadkami wyjątkowej chwili, eksplodowali z radości, a sama pływaczka jeszcze długo otrzymywała gratulacje, stojąc przy słupkach startowych. Kilkadziesiąt minut wcześniej Worrell, która stała się absolutnym objawieniem ligowego czempionatu, uzyskała najlepszy międzyczas w historii rywalizacji sztafet 4x50 jardów stylem zmiennym na odcinku w stylu motylkowym (22.07 s) i pomogła koleżankom wejść do finału A z pierwszego miejsca!

Wciąż pozostaje pytanie, czy uda się poprawić drugi z rekordów. Rano na dystansie 100 jardów stylem grzbietowym najszybsza była faworytka, Courtney Bartholomew, która zanotowała czas 50.67 s. Dziś wieczorem kibice zasiadający na trybunach pływalni Uniwersytetu Północnej Karoliny będą świadkami jeszcze jednego wyjątkowego wydarzenia. To będzie bez wątpienia wyścig mistrzostw: 200 jardów stylem dowolnym. Pojedynek Missy Franklin i Simone Manuel już na papierze zapowiada się ekscytująco, a panie w kwalifikacjach zrobiły co w ich mocy, by jeszcze bardziej podgrzać atmosferę. W klasyfikacji końcowej dzieliła je... jedna setna sekundy! Minimalnie lepsza była przedwcześnie kończąca swoją akademicką przygodę Franklin.

Rano w Greensboro zaprezentowały się wszystkie trzy Polki. Katarzyna Wilk razem z koleżankami awansowała do finału B zmagań sztafet 4x50 jardów stylem zmiennym, notując bardzo dobry wynik swojej zmiany (22.16 s w stylu dowolnym). Natomiast Weronika Paluszek i Klaudia Naziębło pożegnały się z dalszą rywalizacją w konkurencjach indywidualnych. Paluszek była dwudziesta siódma na dystansie 100 jardów stylem klasycznym (1:00.52), a Naziębło zajęła dwudziestą szóstą pozycję na 100 jardów stylem grzbietowym (52.94 s). Polka otwierała też sztafetę 4x50 jardów stylem zmiennym w zespole Virginia Tech. Dystans 50 jardów stylem grzbietowym pokonała w 24.58 s, poprawiając swój rekord życiowy, a H2Okies zostały sklasyfikowane na dwudziestej czwartej pozycji.

KOMPLET WYNIKÓW