Lublin 2018: Faworyci na czele
Piąty dzień mistrzostw Polski seniorów i młodzieżowców w Lublinie okazał się nie mniej ciekawy niż poprzednie cztery, a kibice na pływalni Aqua Lublin byli świadkami kolejnego rekordowego rezultatu w rywalizacji juniorów, tym razem w wykonaniu Aleksandry Knop. W większości wyścigów triumfowali faworyci, a pokaz mocy zaprezentował Radosław Kawęcki.
Obronę tytułu mistrzyni Polski na 50m stylem klasycznym Weronika Hallmann miała w tym roku nieco ułatwioną, gdyż na starcie tej konkurencji nie pojawiła się dysponująca niesamowitą szybkością w tym sezonie Dominika Sztandera. Reprezentantka AZS AWF Warszawa zaczęła ten wyścig najmocniej i choć w końcówce próbowała ją jeszcze zaskoczyć mocnych finiszem Aleksandra Iwanowska to Hallmann obroniła pozycję liderki, notując wynik 30.99. Brązowy medal trafił do Wiktorii Samuły.
Wśród mężczyzn walka była o prymat była bardziej wyrównana, choć ogromny apetyt na złoto tej imprezy miał Maciej Hołub. Już w eliminacjach zawodnik AZS AWF Katowice pokazał się ze znakomitej strony, łamiąc rano granicę dwudziestu siedmiu sekund (26.83). Popołudniu uzyskał czas o trzy setne sekundy słabszy 28.86, ale to wystarczyło by stanąć na najwyższym stopniu podium w Lublinie. Tuż za nim na metę wpadł Krzysztof Tokarski (26.98). Trzeci już medal mistrzostw Polski w Aqua Lublin, tym razem koloru brązowego, w stylu klasycznym wywalczył jeszcze Jan Kałusowski, który dodatkowo wyśrubował jeszcze rekord kraju 18-latków do wyniku 27.00.
Na dystansie 100m stylem grzbietowym wśród kobiet sprawę postanowiła samotnie rozstrzygnąć Agata Naskręt. Nie oglądając się na konkurentki ruszyła ostro od startu i już na półmetku miała nad nimi przewagę długości ciała. Na kolejnych 50metrach również utrzymała mocne tempo i dotarła do mety osiągając, jako jedyna uczestniczka tego finału, czas poniżej jednej minuty. Wynik 58.34 okazał się jej nowym rekordem życiowym. Wśród 18-latek triumfowała druga w tej rywalizacji Weronika Górecka.
Niezwykle ciekawie zapowiadały się zmagania mężczyzn w konkurencji 100m stylem grzbietowym, gdzie obok siebie na torach stanęli obrońca tytułu Radosław Kawęcki i wicemistrz Europy juniorów sprzed roku Kacper Stokowski. Prestiżowo podszedł do tego pojedynku jednak brązowy medalista z Hangzhou na dystansie dwa razy dłuższym, który chciał pokazać młodszym kolegom, że nadal jest najlepszym grzbiecistą w naszym kraju. Kawęcki prowadził od startu do mety, notując czas 50.92, a na drugą lokatę po pierwszych 50m przebił się Kamil Kaźmierczak i to właśnie zawodnik Olimpijczyka Aleksandrów Łódzki zaprezentował lepszy finisz, spychając Stokowskiego na trzecie miejsce.
W rywalizacji zmiennistek tak jak i wśród grzbiecistek zabrakło na starcie rekordzistki Polski Alicji Tchórz, a główne skrzypce w tej potyczce grały znów utalentowane juniorki. Z początku przewagę próbowała wypracować sobie Dominika Kossakowska, która prowadziła po pierwszej części dystansu, pływanej stylem motylkowym. Jednak już w stylu grzbietowym na czoło stawki wysforowała się Kinga Paradowska i nie oddała pozycji liderki aż do końca wyścigu, dokładając do złotego medalu letnich mistrzostw na długiej pływalni, krążek z najcenniejszego kruszcu zimowej rywalizacji na krótkim obiekcie. Na finiszu zawodniczkę z Bydgoszczy próbowała jeszcze dopaść szarżująca w stylu dowolnym Aleksandra Knop, ale zabrakło jej do tego trzynastu setnych sekundy. Jej czas 2:12.06 to jednak nowy rekord Polski 15-latek. Paradowska tymczasem o niemal cztery sekundy poprawiła swoją życiówkę na tym dystansie, notując 2:11.93. Na pozycji trzeciej wyścig ukończyła Zuzanna Dzwonnik.
Ostatnie indywidualne zmagania tych mistrzostw należały do kraulistów, którzy ścigali się z sobą na 1500 (panie) i 800m (panowie). Wśród kobiet faworytką była bezapelacyjnie Paulina Piechota, ale ambitnie próbowała ją już tuż po starcie zaatakować Aleksandra Polańska. Przez 300 m obie zawodniczki płynęły szybciej niż wynosił międzyczas na rekord kraju, a później pływaczka UKS 190 Łódź odskoczyła rywalce, sukcesywnie powiększając przewagę na kolejnych długościach basenu. Po siedmiuset metrach jednak zawodniczka łódzkiego klubu nie była już jednak w stanie utrzymać tak mocnego tempa, choć jej dominacja nad resztą stawki nie była zagrożona. Na 500m do mety płynącą na drugiej pozycji Polańską zaczęła doganiać jeszcze Weronika Margula, ale reprezentantka Gosu Raszyn odparła ten atak, przyspieszając na ostatnich czterech długościach pływalni i obroniła drugą lokatę. Piechota uzyskała wynik 16:22.61.
W wyścigu mężczyzn walka rozegrała się właściwie o drugie miejsce, za plecami zdecydowanego lidera tego wyścigu Wojciecha Wojdaka. Reprezentant Bosiru Brzesko wyrwał samotnie do przodu już po 300metrach. W pierwszej części dystansu próbował się jeszcze za nim utrzymać Paweł Krawczyk, którego niemal dogonił przed samąmetą Filip Zaborowski. Ostatecznie reprezentant MKP Szczecin musiał dziś uznać wyższość młodszego kolegi z BUKSu Warszawa, chociaż brązowy medal w tej sytuacji to i tak spore osiągnięcie w wykonaniu Szczecinianina. Wojdak zwyciężył w tym wyścigu z czasem niemal sekundę słabszym niż na mistrzostwach świata w Hangzhou 7:44.96.