Rio 2016: Rekord wieczorową porą!
Po ośmiu latach doczekaliśmy się pływackiego rekordu Polski na igrzyskach olimpijskich! W nocy z niedzieli na poniedziałek Kacper Majchrzak popisał się najlepszym wynikiem w historii naszego kraju w półfinałowej walce na dystansie 200 m stylem dowolnym! Do zakwalifikowania się do najlepszej ósemki zawodnikowi Warty Poznań zabrakło tylko ośmiu setnych sekundy.
Majchrzak był w niedzielę niesamowicie blisko, by choć odrobinę nawiązać do sukcesów Artura Wojdata z 1988 i 1992 roku. Na igrzyskach w Seulu i Barcelonie nasz znakomity kraulista zajmował w tej konkurencji czwarte miejsca i do dziś jest jedynym Polakiem, który pływał w olimpijskim finale 200 m stylem dowolnym (wśród kobiet tej sztuki dokonała w Atenach Paulina Barzycka). Niestety, do pełni szczęścia odrobinę zabrakło. Ósmy w klasyfikacji końcowej półfinałów mistrz świata z ubiegłego roku, James Guy, wyprzedził naszego zawodnika o dokładnie siedem setnych sekundy.
Ostatecznie polski kraulista uplasował się na dziesiątej pozycji. Uzyskał czas 1:46.30 i poprawił o szesnaście setnych sekundy własny rekord Polski, którym oczarował wszystkich na majowych mistrzostwach kraju w szczecińskiej Floating Arenie. Inaczej niż miało to miejsce na czempionacie Starego Kontynentu czy w stolicy województwa zachodniopomorskiego, tym razem Majchrzak pokonał ostatnie pięćdziesiąt metrów szybciej niż trzecią część dystansu i to w dużej mierze dzięki znakomitemu finiszowi zdołał zanotować historyczny rezultat.
Rekordy Kacpra Majchrzaka | ||||
50m | 100m | 150m | 200m | |
Rio 2016 | 24.77 | 51.89 | 1:19.30 | 1:46.30 |
27.12 | 27.41 | 27.00 | ||
Szczecin 2016 | 24.86 | 51.74 | 1:18.98 | 1:46.46 |
26.88 | 27.24 | 27.48 |
Przed największą rewelacją tego sezonu w polskim pływaniu teraz dzień odpoczynku. Już we wtorek czeka go jednak niezwykle ważny start w mającej spore aspiracje sztafecie 4x200 m stylem dowolnym. A kto wie, czy nie będzie naszej reprezentacji potrzebny również w ostatnich dniach zmagań na igrzyskach, gdy trzeba będzie zestawić drużynę mającą wziąć udział w rywalizacji na dystansie 4x100 m stylem zmiennym.
Z najlepszym wynikiem do finału wszedł wicemistrz olimpijski z Londynu, Sun Yang. Chińczyk jako jedyny złamał barierę minuty i czterdziestu pięciu sekund (1:44.63). Drugiego na mecie Kosuke Hagino wyprzedził aż o osiemdziesiąt dwie setne sekundy i wszystko wskazuje na to, że już w poniedziałek pokusi się o pierwsze w swojej karierze złoto wielkiej międzynarodowej imprezy na tym dystansie. Rywali w walce o medale będzie miał jednak najmocniejszych z możliwych.
Skład finału:
Sun Yang (Chiny), Kosuke Hagino (Japonia), Conor Dwyer (USA), Paul Biedermann (Niemcy), Aleksandr Krasnych (Rosja), Townley Haas (USA), Chad le Clos (RPA), James Guy (Wielka Brytania)
W pozostałych półfinałach drugiego dnia igrzysk górą byli Amerykanie. Na 100 m stylem klasycznym pań pierwsze miejsce zajęła Lilly King (1:05.70), którą czeka zapewne niezwykle wymagający bój o złoto ze zdeterminowaną Julią Jefimową (1:05.72).
Z kolei na tym samym dystansie stylem grzbietowym wciąż imponuje młodziutka Kathleen Baker. Wicemistrzyni świata juniorek z 2013 roku uzyskała wieczorem dokładnie taki sam czas jak w eliminacjach, 58.84 s i nie znalazła lepszej od siebie zawodniczki. Poniżej pięćdziesięciu dziewięciu sekund popłynęły jeszcze Katinka Hosszu z Węgier (58.94 s) i Fu Yuanhui z Chin (58.95 s). Zaskoczeniem była dopiero siódma lokata faworyzowanej Emily Seebohm (59.32 s) -liderka światowego rankingu w tym roku pływała już przecież na poziomie 58.73 s, a ze skrajnego toru w finale trudno jej będzie marzyć o wywalczeniu krążka z najcenniejszego kruszcu.
Wśród grzbiecistów tradycję złotych medali dla reprezentantów z USA na 100 metrów spróbują w poniedziałek podtrzymać Ryan Murphy i David Plummer. W półfinałach obaj zanotowali najlepsze czasy (kolejno 52.49 s i 52.50 s).
zdjęcie: Wojciech Kurzydło