TYR PSS: Amerykanie dokończyli dzieła
Ostatnim aktem zakończonych w niedzielę w Atlancie czterodniowych zmagań w zawodach z cyklu TYR Pro Swim Series były wyścigi na 1500m stylem dowolnym, które padły łupem Amerykanów. Po dwóch przystankach tej imprezy i znakomitej postawie w miniony weekend na prowadzenie w klasyfikacji generalnej cyklu wysunęli się Taylor Ruck i Chase Kalisz.
Zarówno wyścig kobiet jak i mężczyzn przebiegały bez większej historii. Rywalizację wśród płci pięknej na najdłuższym dystansie kraulowym zdominowała mistrzyni świata na wodach otwartych z Budapesztu Ashley Twichell. Amerykanka prowadzenie objęła tuż po starcie i przez cały dystans utrzymywała się nieznacznie przed triumfatorką tej konkurencji z Austin Chilijką Kristel Kobrich. Twichell uzyskała na mecie najlepszy wynik w karierze 16:08.70, dzięki któremu także wpisała się na listę rekordzistów obiektu Uniwersytetu Georgia Tech. Zarówno ona jak i Kobrich z czasem 16:11.09 zajmują po tym starcie dwie pierwsze lokaty w rankingu najlepszych tegorocznych wyników na świecie.
Kolejnych punktów do klasyfikacji generalnej bardzo potrzebował Zane Grothe, który wraz z Kaliszem był współliderem cyklu po zmaganiach w Austin, a przez ostatnie trzy dni został za nim daleko w tyle. Jednak niestety to nie on był bohaterem ostatniego wyścigu w Atlancie. Znacznie szybciej z dystansem rozprawił się mistrz świata juniorów z Indianapolis Andrew Abruzzo, któremu pokonanie 1500m stylem dowolnym zajęło 15:13.79. Na najniższym stopniu podium stanął Jake Magahey.
Po dwóch imprezach zawodów TYR Pro Swim Series na samodzielną pozycję lidera cyklu wśród mężczyzn wysunął się Chase Kalisz, a wśród kobiet w rankingu z trzydziestoma trzema punktami prowadzi Kanadyjka Taylor Ruck.