PŚ: Rekordy dopiero w Katarze?
Chad le Clos i Alia Atkinson byli bardzo blisko ustanowienie rekordów świata w trakcie pierwszego dnia ostatnich w tym roku zawodów Pucharu Świata, które odbywają się w Singapurze. Reprezentant RPA do pobicia najlepszych czasów w historii przymierzał się aż dwukrotnie: na dystansach 50 i 200 m stylem motylkowym. Z kolei zawodniczka z Jamajki po raz kolejny pokonała Rutę Meilutyte na 100 m stylem klasycznym.
Najpierw le Clos po raz drugi w karierze złamał barierę 1:49 na dystansie 200 m stylem motylkowym. Wciąż jest jedynym człowiekiem na świecie, który na 25-metrowym basenie dokonał tej sztuki. Wygrywając wyścig finałowy, uzyskał czas 1:48.88, gorszy od swojego rekordu świata o jedynie trzydzieści dwie setne sekundy. Jeszcze bliżej przejścia do historii był na 50 m stylem motylkowym. Zanotował rezultat 21.98 s i dołączył do Steffena Deiblera z Niemiec (21.80 s) i swojego rodaka, Rolanda Schoemana (21.88 s), którzy przed nim dwie długosci basenu pokonywali w czasie lepszym niż dwadzieścia dwie sekundy. Le Clos został jednak pierwszym człowiekiem w historii, który zrobił to w stroju tekstylnym!
Niesamowity występ na 100 m stylem klasycznym zaliczyła Alia Atkinson. Reprezentantka Jamajki uzyskała drugi czas w historii całej konkurencji, pokonując cztery długości basenu w 1:02.54. Jest to wynik gorszy o zaledwie osiemnaście setnych sekundy od rekordu świata Ruty Meilutyte, ustanowionego przed rokiem w Moskwie. Litwinka była dziś bez szans w pojedynku z Atkinson, przegrywając o ponad pół sekundy.
Ta konkurencja była... jedyną, w której nie wystartowała dziś Katinka Hosszu. Węgierka z pozostałych siedmiu finałów wygrała aż trzy: na 200 m stylem dowolnym (1:53.63), 200 m stylem zmiennym (2:06.01) i 200 m stylem grzbietowym (2:03.07). Dwukrotnie zameldowała się też na drugim stopniu podium, na 100 m stylem motylkowym przegrywając z Inge Dekker, a na 800 m stylem dowolnym z Mireią Belmonte. Hiszpanka wyprzedziła Węgierkę dopiero na ostatnich pięćdziesięciu metrach niezwykle emocjonującego wyścigu.
Komentarze
