PŚ: Niejasne okoliczności, ale początek udany
Na olimpijskim obiekcie w Moskwie zainaugurowany został nowy sezon Pucharu Świata w pływaniu na krótkim basenie. Nowe zasady stworzone przez Międzynarodową Federację Pływacką wprowadziły sporo zamieszania, ale nie przeszkodziły naszym zawodnikom w wywalczeniu wielu kwalifikacji do popołudniowych wyścigów finałowych.
Jedni w eliminacjach pływać muszą. Kolejni chcą, chociaż wcale tego nie potrzebują. Jeszcze inni czekają spokojnie z bezpośrednią przepustką do sesji finałowej, bez konieczności wskakiwania do wody. Niejasne reguły, które wprowadzono do tegorocznego cyklu Pucharu Świata, już pierwszego dnia zawodów w Moskwie dały o sobie znać. Chodzi tu konkretnie o zapis mówiący o automatycznej kwalifikacji do finałów poszczególnych konkurencji medalistów mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich. Organizatorom nie było łatwo nad tym zapanować i dopiero opublikowanie list startowych popołudniowych wyścigów wyjaśniło sytuację.
W drugim bloku rywalizacji Polaków zobaczymy zatem w siedmiu konkurencjach. Rano najlepiej na swoim koronnym dystansie poradziła sobie Dominika Sztandera. Zawodniczka Juvenii Wrocław uzyskała drugi wynik eliminacji na 50 m stylem klasycznym, ulegając tylko Alii Atkinson z Jamajki. Rekordzistka świata przepłynęła dwie długości basenu w 29.73, a Polka była od niej wolniejsza czterdzieści pięć setnych sekundy. Rezultat 30.18 pozwolił jej jednak pokonać takie zawodniczki jak Ruta Meilutyte czy Julija Jefimowa.
Aż dwie nasze reprezentantki wystąpią w finale 100 m stylem zmiennym. Przez eliminacje przebrnęły zarówno Aleksandra Urbańczyk-Olejarczyk (6. z czasem 1:00.36), jak i Alicja Tchórz (1:00.47). Po południu staną na słupkach startowych w niesamowicie mocno obsadzonym wyścigu z Katinką Hosszu, Atkinson, Emily Seebohm, Sarą Sjoestroem, Femke Heemskerk i Jenną Laukkanen. Tchórz zaprezentuje się też na dystansie 100 m stylem grzbietowym, na którym rano była 5. (58.89). Z kolei Urbańczyk czekają jeszcze zmagania w kraulowym sprincie. Czas 24.26 dał jej 4. lokatę, jedynie za Ranomi Kromowidjojo, Sjoestroem i Cate Campbell. Na eliminacjach tej konkurencji rywalizację zakończyła Sztandera (25.16 i 14. miejsce).
Do finału 200 m stylem dowolnym mężczyzn zakwalifikował się natomiast Wojciech Wojdak. Z wynikiem 1:46.05 był 6.. Do tego nasz medalista mistrzostw świata popłynął także w wolniejszej serii na 400 m stylem zmiennym. Uzyskał czas 4:15.08 i przed startem najszybszej ósemki plasuje się na 5. pozycji.
Po południu wśród najlepszych grzbiecistów na dystansie 50 metrów swoich sił spróbuje jeszcze Radosław Kawęcki. W eliminacjach był 7. (23.94). Podopieczny Pawła Słomińskiego o dwie setne sekundy wyprzedził Tomasza Polewkę, ale zawodnik AZS AWF Katowice w finale już nie popłynie. Ósme miejsce w tej konkurencji nie dawało bowiem przepustki. Wszystko dlatego, że bezpośrednio do finału zakwalifikowany został Pawel Sankovich (brązowy medalista mistrzostw świata w Windsorze w tej konkurencji). Na dalszych lokatach znaleźli się pozostali Polacy: Jakuk Skierka (31. z rezultatem 25.18) oraz Paweł Juraszek, który o sześć setnych sekundy poprawił rekord życiowy (25.85) i został sklasyfikowany na 35. pozycji.
Początek sesji finałowej już o godzinie 17:00 polskiego czasu.
Starty Polaków w sesji finałowej:
17:02 - 100 m stylem grzbietowym kobiet
Alicja Tchórz (tor 2)
17:08 - 200 m stylem dowolnym mężczyzn
Wojciech Wojdak (tor 1)
17:14 - 50 m stylem klasycznym kobiet
Dominika Sztandera (tor 5)
17:36 - 50 m stylem grzbietowym mężczyzn
Radosław Kawęcki (tor 8)
17:43 - 100 m stylem zmiennym kobiet
Aleksandra Urbańczyk-Olejarczyk (tor 1)
Alicja Tchórz (tor 8)
18:11 - 50 m stylem dowolnym kobiet
Aleksandra Urbańczyk-Olejarczyk (tor 6)
18:16 - 4x50 m stylem zmiennym mix
Polska (tor 6)