Wielki powrót w wielkim stylu!

Szymon Gagatek 2015-04-05 00:56

Legenda pływania znów zadziwia! Grant Hackett po zaledwie pół roku od wznowienia treningów stanął na najniższym stopniu podium rywalizacji na dystansie 400 m stylem dowolnym podczas mistrzostw Australii, które w piątek rozpoczęły się w Sydney. Niewiele zabrakło, a wielkiego mistrza oglądalibyśmy w tej konkurencji na czempionacie globu w Kazaniu!

Już wynik Hacketta z kwalifikacji mógł wprawiać w podziw. Po zaledwie sześciu miesiącach treningów, niemal siedem lat po rozstaniu z pływaniem, uzyskał czas 3:49.94! Dało mu to czwartą lokatę i pewny awans do finału. To nie był jednak koniec popisów trzydziestoczterolatka. Popołudniowy wyścig rozpoczął najmocniej z całej stawki i po pokonaniu pierwszej długości basenu objął prowadzenie. Szybko wyprzedził go jednak zwycięzca kwalifikacji, David McKeon. Na półmetku Hackett wciąż trzymał się prowadzącego McKeona oraz Mackenzie'ego Hortona. Dopiero w drugiej części dystansu młodsi Australijczycy uzyskali przewagę, a na ostatnich stu metrach złoto zapewnił sobie osiemnastoletni Horton. Wielki talent z Antypodów, pięciokrotny mistrz świata juniorów, uzyskał rewelacyjny czas 3:42.84. Taki wynik pozwolił mu wskoczyć na dziewiąte miejsce na liście najszybszych zawodników w historii tej konkurencji (piąte, jeżeli weźmiemy pod uwagę jedynie rezultaty zanotowane w strojach tekstylnych)!

Hackett zakończył wyścig na trzecim miejscu, przegrywając walkę o miejsce w kadrze na Kazań z McKeonem, który cały dystans pokonał w 3:44.28. Rezultat najstarszego zawodnika finału (3:46.53) daje mu w tym momencie czwarte miejsce na liście najszybszych zawodników 2015 roku na świecie. W 2013 roku taki czas pozwoliłby mu na awans do finału mistrzostw świata w Barcelonie i zajęcie w nim piątego miejsca! Już po pierwszym dniu krajowego czempionatu możnaby pokusić się o stwierdzenie, że jest to jeden z najefektowniejszych powrotów do pływania w historii.

W finale kobiet w tej samej konkurencji tylko jednej zawodniczce udało się wywalczyć kwalifikację na mistrzostwa świata. Wszystko za sprawą szalonego pomysłu australijskiej federacji, która postanowiła ustanowić minima na poziomie czasów dających miejsca w finałach ostatniego czempionatu globu w Barcelonie. Najszybciej cały dystans pokonała Jessica Ashwood (4:05.58). Druga była Leah Neal z czasem 4:06.84 (ósmym w tym roku na świecie), to jednak było za mało, by zapewnić sobie start w Rosji...

Świetne wyniki padały również w półfinałach. Wśród pań z pierwszego miejsca do finału 100 m stylem motylkowym awansowała siostra Davida McKeona, Emma (57.53 s), natomiast najszybsza na 200 m stylem zmiennym była Kotuku Ngawati (2:12.16). Wśród mężczyzn faworytem finału 50 m stylem motylkowym został Jayden Hadler (23.70 s), natomiast najlepszy czas na 100 m stylem klasycznym zanotował Jake Packard (1:00.27). Dopiero trzeci był wracający po kontuzji barku mistrz świata, Christian Sprenger (1:00.83).

Mistrzowie Australii, I dzień:
400 m stylem dowolnym mężczyzn: Mackenzie Horton   3:42.84
400 m stylem dowolnym kobiet: Jessica Ashwood   4:05.58

KOMPLET WYNIKÓW

Zawodnicy z minimum na mistrzostwa świata (po I dniu):
Kobiety:
*Jessica Ashwood (400 m stylem dowolnym)

Mężczyźni:
*Mackenzie Horton (400 m stylem dowolnym)
*David McKeon (400 m stylem dowolnym)