Arena PSS Atlanta: Amerykanie w natarciu
Czwarty dzień przedostatniego już w tym sezonie przystanku Arena Pro Swim Series w Atlancie należał znów do Chase’a Kalisza. Ponadto Amerykanie wygrali osiem z dziesięciu konkurencji rozgrywanych ostatniego dnia pływackiej potyczki w stolicy stanu Georgia.
Dzięki dwóm zwycięstwom odniesionym dzisiejszej nocy Kalisz podwoił swój dorobek medalowy w Atlancie. Na inaugurację sesji finałowej Amerykanin stoczył wyrównany pojedynek z Joseph’em Schooling’iem w konkurencji 200m stylem motylkowym. I mimo, że to właśnie Singapurczyk prowadził po trzech długościach basenu, szybciej ostatnie 50 metrów pokonał Kalisz i to on cieszył się ze zwycięstwa w tym wyścigu, notując drugi w karierze czas 1:55.94. Niespełna godzinę później Amerykanin kolejny raz stanął na słupku startowym, aby ścigać się na dystansie 200m stylem zmiennym. W tym starciu jednak nie miał równego sobie rywala, a dzięki fenomenalnie przepłyniętemu odcinkowi stylem klasycznym, znów zdystansował konkurentów docierając do mety z nowym rekordem życiowym 1:57.21 i wskakując na trzeci szczebelek rankingu światowego w tej konkurencji.
Dobitny sygnał o swoim powrocie do rywalizacji dała mistrzyni olimpijska z Rio Lilly King, która dystans 100m stylem klasycznym przepłynęła w 1:06.20, plasując się w tegorocznych rankingach światowych tuż za Yulią Efimovą (Reprezentantka Sbornej szybciej od niej pływała podczas rosyjskich kwalifikacjach do mistrzostw globu w Budapeszcie).
Trzeci triumf w Atlancie w jednej ze swoich koronnych konkurencji 800m stylem dowolnym zaliczyła Katie Ledecky. Płynąc prawie przez cały dystans samotnie, z każdą kolejną długością pływalni zostawiała rywalki coraz bardziej w tyle i choć w Mesie była szybsza o 0,27 sekundy to i tak wynik 8:15.71 jest obecnie nieosiągalny dla żadnej innej pływaczki na świecie. Dopiero dwadzieścia sekund później do mety dotarła Joanna Evans, a trzecią lokatę wywalczyła triumfatorka na dystansie 1500m tym stylem Gillian Ryan.
Ze zwycięstwa wśród amerykańskich pływaków dzisiejszej nocy mogli cieszyć się jeszcze: Melanie Margalis (200m stylem zmiennym), Ali DeLoof (100m stylem grzbietowym), Hali Flickinger (200m stylem motylkowym) i Andrew Wilson (100m stylem klasycznym).
Najlepszym kraulistą średnio i długodystansowym został w Atlancie Park Tae Hwan. Koreańczyk zdominował dziś rywalizację w konkurencji 1500m stylem dowolnym, a zwycięstwo dał mu wynik 15:06.38 (siedemnasty w tym roku na świecie).Aż o dziesięć sekund wyprzedził on na mecie Felix’a Auboeck’a i Marcelo Acostę. To jednak nie było jedyne zwycięstwo Azjaty we wczorajszych zmaganiach na pływalni Uniwersytetu Georgia Tech. Najszybszym grzbiecistą na dystansie 100m okazał się Ryosuke Irie, który doskonałym finiszem nieoczekiwanie pokonał w tym wyścigu mistrza olimpijskiego Ryan’a Murphy o trzy setne sekundy (53.50 – 53.53). Amerykanin osiągniętym wynikiem wpisał swoje nazwisko w ranking światowy tego sezonu na szóstą pozycję.