Raport z Gwangju: Hitowe bałkańskie starcie na remis
Rywalizacja Serbów z Czarnogórcami w meczu otwarcia męskiego turnieju w piłce wodnej najmocniej rozgrzewała kibiców obserwujących zmagania w trakcie 4. dnia mistrzostw świata w sportach wodnych. Obie bałkańskie drużyny nie potrafiły przesądzić losów starcia na swoją korzyść i spotkanie zakończyło się remisem. Kolejne złote medale do kolekcji dołożyli w poniedziałek Rosjanie i Chińczycy.
Skoki do wody
W skokach do wody rozdano kolejne olimpijskie przepustki - dla medalistów zmagań w skokach synchronicznych na trampolinie 3m wśród kobiet i na wieży 10m wśród mężczyzn. Zgodnie z tradycją, obie konkurencje zdominowali Chińczycy. Shi Tingmao i Wang Han triumfowały w rywalizacji pań, wyraźnie wyprzedzając Kanadyjki i Meksykanki, natomiast Cao Yuan i Chen Aisen nie dali szans mocnym parom z Rosji (Aleksandr Bodnar/Wiktor Minibajew) oraz Wielkiej Brytanii (Tom Daley/Matthew Lee). Polacy nie startowali.
Pływanie artystyczne
Reprezentantkę naszego kraju oglądaliśmy natomiast w eliminacjach programu dowolnego solistek w pływaniu artystycznym. Aleksandra Filipiuk została sklasyfikowana na 28. miejscu, a więc nie zakwalifikowała się do najlepszej dwunastki, która powalczy w finale. Z najlepszym wynikiem konkurs zakończyła Swietłana Romaszina z Rosji, wyprzedzając medalistki z programu technicznego: Onę Carbonell z Hiszpanii oraz Yukiko Inui z Japonii. Czwarty dzień mistrzostw oznaczał też finał par mieszanych w programie technicznym, wygrany zdecydowanie duet z Rosji, który pokonał Włochów i Japończyków oraz finał programu highlight. W drugiej z tych konkurencji z pierwszego złota w Gwangju cieszyły się Ukrainki. Sędziowie sklasyfikowali je przed Włoszkami i Japonkami.
Piłka wodna
W poniedziałek bardzo ciekawie było na arenie do piłki wodnej, gdzie rozpoczął się też turniej mężczyzn. Już na otwarcie doszło do hitowego starcia Serbów z Czarnogórcami. Ci pierwsi przystępowali do rywalizacji w roli faworytów - jako aktualni mistrzowie olimpijscy oraz złoci medaliści mistrzostw Europy. I długo pokazywali swoją moc, prowadząc w pewnym momencie nawet trzema bramkami. Czarnogórcy zaczęli jednak odrabiać straty i pod koniec trzeciej kwarty pierwszy raz byli z przodu. W czwartej części powiększyli nawet prowadzenie (10:8) i to Serbowie musieli zacząć gonić wynik. Do remisu 10:10 udało im się doprowadzić dopiero na 12 sekund przed końcową syreną. W innych spotkaniach obyło się bez większych niespodzianek.
Grupa A | Serbia - Czarnogóra 10:10 | Korea Płd. - Grecja 3:26 |
Grupa B | USA - Kazachstan 16:7 | Chorwacja - Australia 14:4 |
Grupa C | RPA - Hiszpania 3:23 | Nowa Zelandia - Węgry 4:24 |
Grupa D | Brazylia - Włochy 5:14 | Niemcy - Japonia 9:9 |
Plany na wtorek
Wtorek na mistrzostwach świata w sportach wodnych to dwa polskie starty. Już o 1:00 w nocy będziemy uważnie śledzić poczynania Krzysztofa Pielowskiego na wodach otwartych w Yeosu. W wyścigu na 10 km nasz zawodnik powalczy o jak najwyższą pozycję, a po dobrym starcie na o połowkę krótszym dystansie jego apetyt na sukces na pewno wzrósł. Podobnie jak u pań, pierwszych 10 zawodników zdobędzie w tej konkurencji kwalifikację olimpijską, jest się więc o co ścigać. Z kolei w pływaniu artystycznym Gabriela Damentka i Aleksandra Filipiuk zaprezentują się w eliminacjach programu dowolnego duetów. Medale zostaną za to rozdane w programie technicznym drużyn. W skokach do wody rozpocznie się rywalizacja kobiet na 10-metrowej wieży (eliminacje i półfinały) oraz rozegrany zostanie finał konkurencji drużynowej, a w turnieju piłki wodnej kobiet czeka nas 2. kolejka fazy grupowej.