PŚ: Mocne otwarcie sezonu w Chartres
Tak jak ma to już miejsce od kilku lat, tuż po zakończeniu największej imprezy sezonu letniego wystartował cykl Pucharu Świata. W 2016 roku najlepsi zawodnicy globu wracają do rywalizacji na krótkim basenie. Już podczas pierwszego dnia zmagań w Chartres Władimir Morozow poprawił rekord świata na 100 m stylem zmiennym, a Alia Atkinson wyrównała najlepszy czas w historii 100 m stylem klasycznym.
Morozow cały dystans pokonał w czasie 50.60 s, wyraźnie wyprzedzając resztę stawki. Wyśrubował tym samym osiągnięcie Markusa Deiblera z mistrzostw świata w Dausze w 2014 roku o dokładnie sześć setnych sekundy. Rosjanin swoją świetną dyspozycję zaprezentował także na 100 m stylem dowolnym, gdzie również nie miał sobie równych (45.57 s). W piątkowych zmaganiach mężczyzn wyróżnili się jeszcze dwaj Południowoafrykańczycy, którzy przez ostatnie sezony dominowali w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Broniący tytułu Cameron van der Burgh był najszybszy na 50 i 200 m stylem klasycznym (25.98 i 2:05.12), a Chad le Clos wygrał wyścigi na 50 i 200 m stylem motylkowym (22.17 i 1:51.25).
Rywalizacja kobiet miała dwie bohaterki. Jedną z nich została pływaczka z Jamajki, Alia Atkinson. Rekordzistka globu na 100 m stylem klasycznym wyrównała swoje osiągnięcie sprzed dwóch lat, gdy niespodziewanie została złotą medalistką mistrzostw świata, notując wynik 1:02.36. W walce o pierwsze miejsce w Chartres wyprzedziła medalistki igrzysk olimpijskich, Katie Meili z USA (1:03.52) i Juliję Jefimową z Rosji (1:04.14).
Jamajka stanęła także na podium 200 m stylem zmiennym, przegrywając z Katinką Hosszu. Najlepsza zawodniczka ostatnich czterech sezonów Pucharu Świata rozpoczęła marsz po kolejny tytuł od triumfu nie tylko w tej konkurencji, ale także na 200 m stylem dowolnym (1:53.34) i 100 m stylem motylkowym (56.09). Dodatkowo Żelazna Dama zdobyła srebrne medale na 200 m stylem grzbietowym i 800 m stylem dowolnym i brązowy na 50 m stylem grzbietowym. Na najdłuższym dystansie wśród grzbiecistek rekordem zawodów popisała się Daryna Zevina (1:59.35 - rezultat gorszy o zaledwie dwanaście setnych sekundy od rekordu świata).
Komentarze
