Thorpe wciąż wierzy w drugie życie?
Ian Thorpe, legenda australijskiego pływania, wciąż chce wrócić na międzynarodowy poziom rywalizacji. Po burzliwym roku 2012 - nieudanych kwalifikacjach olimpijskich, wydaniu autobiografii, czy też przyznaniu się do myśli samobójczych - teraz będzie próbował załapać się do kadry Australii na Mistrzostwa Świata, które odbędą się w Barcelonie na przełomie lipca i sierpnia.
W rozmowie z BBC pięciokrotny Mistrz Olimpijski przyznał, że wrócił do pływania zbyt późno i to spowodowało, że nie wystarczyło mu czasu na przygotowanie się do marcowych kwalifikacji olimpijskich. Teraz wszystko ma wyglądać inaczej…
Z kolei trener australijskiej kadry, Leigh Nugent, radzi swojemu rodakowi, żeby ten skupił się na startach w konkurencjach średniodystansowych. Szkoleniowiec twierdzi, że to właśnie 200 i 400 m stylem dowolnym są najodpowiedniejsze dla Thorpe’a i błędem jest próba startów na dystansie 100 metrów kraulem. Zastanawia się też, czy Australijczyk jest wystarczająco mocno umotywowany do ciężkiego treningu.
Przynajmniej na razie Thorpe nie myśli o Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro, podczas których miałby 33 lata. Jako imprezę docelową traktuje Igrzyska Wspólnoty Brytyjskiej, które w 2014 roku odbędą się w Glasgow. Australijczyk lubi startować w tych zawodach. W 2002 i 2004 wywalczył aż dziesięć złotych medali. Teraz jednak skupia się przede wszystkim na tegorocznym sezonie.
Australijskie kwalifikacje do Mistrzostw Świata, będące jednocześnie krajowym czempionatem, odbędą się w tym roku (po raz drugi z rzędu) w Adelajdzie od 26 kwietnia do 3 maja. Termin jest o tyle ciekawy, że ostatni raz tak późno kadrę na międzynarodową imprezę wyłaniano na Antypodach w… 2000 roku, przed Igrzyskami Olimpijskimi w Sydney. Pozostaje pytanie, czy próba powrotu do „starych, dobrych czasów” wyjdzie im na dobre?