Koniec sezonu

Joanna Budzis 2017-12-07 16:41

Przygotowanie zawodników do głównych startów pod koniec roku to wymagające zadanie, zarówno dla zawodnika jak i trenera. Okres jesienno-zimowy nie pomaga w budowaniu pozytywnej atmosfery, a pływacka rutyna daje się we znaki. Motywacja podupada, a oczekiwania rosną, bo chcemy sprawdzić wyniki swojej ciężkiej pracy.

Współpracując z wieloma zawodnikami i prowadząc warsztaty klubowe można zauważyć popadanie w rutynowe czynności, zaniedbywanie szczegółów i brak inicjatywy do zapoczątkowania zmian w codziennych działaniach zawodników. Drobne zmiany w codziennej rutynie pomagają „odświeżyć” atmosferę w wymagających momentach sezonu. Właśnie te małe zmiany i zwrócenie uwagi na szczegóły pomogą odbudować motywację i podekscytowanie związane ze zbliżającymi się  startami.

Przygotowując się do finalnych startów w tym roku, u wielu zawodników zaczyna pojawiać się dyskomfort, obawy i stres przedstartowy. Oczekiwania mogą być duże, a chęć uzyskania satysfakcjonujących rezultatów jest tak silna, że zawodnicy gubią koncentrację w tym co ważne i co jeszcze mogą zrobić ‘dzisiaj’. Rolą trenera jest pomoc w określeniu ważnych elementów składających się na wyścig, podkreślając detale ich wykonania w taki sposób, aby zawodnik mógł je ćwiczyć w codziennym treningu. Bardzo często zawodnicy podchodzą ogólnikowo do elementów, które decydują o uzyskiwanym wyniku. Zadaniem trenera jest przedstawić detale poszczególnych elementów, odpowiadając na pytanie „JAK?” to powinno być wykonane. Określenie „mocne”, „dalekie”, „szybkie” jest za mało precyzyjne. Jeśli otrzymujemy jasne instrukcje to potrafimy je natychmiastowo wprowadzić w życie. Co to znaczy „dalekie wyjście”? Jak to zrobić? Jak to mierzyć? Skąd zawodnik ma wiedzieć, że wykonuje wszystko krok po kroku i może spodziewać się, że wyjście będzie dalekie?

Określenie elementów wyścigu pomoże skupić uwagę zawodników na detalach wykonywanych zadań na treningu. Codzienne wyzwania, które zawodnicy będą sobie stawiać i które jednocześnie są nieodłączną częścią ich wyścigów na zawodach, pomogą budować poczucie skuteczności i pewność siebie. Codzienna koncentracja na tych konkretnych elementach ma wiele funkcji, pomaga przygotować zawodnika do oczekiwanych startów, pomaga zwiększyć efektywność pracy na finiszu przygotowań oraz, co najważniejsze, pomaga zauważać progres i zwiększa poczucie kontroli. Progres w realizacji prostych zadań daje satysfakcję, zupełnie tak jak realizacje wielkich celów daje nam radość i satysfakcję. W dużym skrócie, jeśli coś nam dobrze idzie, czujemy, że mamy wpływ na to co robimy i możemy oczekiwać pomyślnych efektów naszych działań, chcemy więcej. Stwórzmy, więc warunki, aby zawodnicy chcieli więcej.

Codzienne wyzwania i śledzenie progresu w ich realizacji to również dobra metoda na wzmocnienie działania drużynowego. Wyzwania grupowe, wspólne rozgrzewki, nowe elementy i ćwiczenia na treningu, przygotowywanie haseł, okrzyków i rutyny drużynowej to doskonały sposób na zbudowanie ducha drużyny przed wyjazdem na zawody. Sposobów na złamanie codziennej, nudnej rutyny jest wiele, a wszelkie, z pozoru mało znaczące, zmiany mogą przywrócić radość i energię panującą w grupie. Zasada numer jeden-wszystko zaczyna się od lidera, czyli trenera. Jeśli sam trener nudzi się w tym co robi na co dzień, zawodnicy też będą. Zasada numer dwa- zawodnik zobowiązuje się podjęcia działań i konsekwencji w wykonywaniu zadań. Obustronne zaangażowanie to podstawa. Jeśli potrzebujecie wsparcia i szukacie pomysłów, podamy Wam kilka prostych sposobów. Piszcie i kontaktujcie się przez profil STREAMLINE Leadership Academy na Facebooku lub mailowo na [email protected]. Do dzieła! 

 

-Joanna Budzis

STREAMLINE Leadership Academy