Polska

MP 16-latków: Pięć rzeczy, na które warto zwrócić uwagę

Szymon Gagatek 2017-03-09 22:59

Nadszedł czas na drugi tydzień zmagań w zimowych mistrzostwach Polski juniorów. Najlepsi zawodnicy w naszym kraju urodzeni w 2001 roku tym razem spotkają się w Gliwicach. Na pływalni tamtejszego "Olimpijczyka" nie powinno zabraknąć ciekawych i historycznych wydarzeń. Sprawdziliśmy więc, na co szczególnie warto zwrócić uwagę w najbliższych trzech dniach.

Długowieczne rekordy

To właśnie w kategorii wiekowej 16-latków można znaleźć najstarszy rekord Polski na krótkim basenie - ostatni pochodzący jeszcze z lat 90. XX wieku. Mowa o rezultacie Otylii Jędrzejczak na dystansie 400 m stylem zmiennym, uzyskanym przez naszą wybitną pływaczkę w 1999 roku w Spale. Wynosi on 4:42.49 i być może na gliwickiej pływalni będzie zagrożony. Dużo do powiedzenia w tej kwestii powinna mieć Lidia Halicka. Jej dotychczasowa życiówka (4:44.76) pozwala sądzić, że zawodniczka Śląska Wrocław jest w stanie pokusić się o historyczny wyczyn. Z kolei na dystansie 50 m stylem dowolnym Kornelia Fiedkiewicz będzie najpoważniejszą kandydatką do zmierzenia się z mającym już niemal piętnaście lat wynikiem Agaty Korc (25.05). Utalentowana sprinterka wrocławskiej Juvenii dysponuje rekordem życiowym gorszym od tego czasu o zaledwie czternaście setnych sekundy.

Talent ze Słupska z medalem z Olsztyna

Agnieszka Rutkowska powinna być bez wątpienia jedną z najbardziej wyróżniających się postaci zawodów w Gliwicach. Żabkarka Skalara Słupsk będzie zdecydowaną faworytką na wszystkich trzech dystansach w stylu klasycznym, ale swoje trzy grosze może też dorzucić na 800 m stylem dowolnym i przede wszystkim 400 m stylem zmiennym. Wszak to właśnie w ostatniej z tych konkurencji niespodziewanie stanęła w grudniu na podium mistrzostw Polski seniorów, będąc jedyną zawodniczką z rocznika 2001, która cieszyła się w Olsztynie z indywidualnego medalu. W Aquasferze okazała się lepsza od Lidii Halickiej i teraz na pewno spróbuje powtórzyć ten wyczyn. Ich potencjalna walka o złoto w piątkowym wyścigu finałowym zapowiada się zatem podwójnie interesująco.

Pojedynek na szczycie

Biorąc pod uwagę poprzednie mistrzostwa Polski w roczniku 2001, można zauważyć, że na czele zestawienia multimedalistów znajdowali się do tej pory tylko dwaj zawodnicy: Marcin Goraj lub Jan Karolczak. Obaj tym razem również powinni kandydować do tytułu najlepszego pływaka krajowego czempionatu. Zawodnik Galicji Kraków wystąpi w Gliwicach na 50 i 100 m stylem motylkowym, 100 i 200 m stylem grzbietowym oraz 100 m stylem zmiennym. Z kolei reprezentanta G-8 Bielany Warszawa czekają starty na 50, 400 i 1500 m stylem dowolnym oraz 50 i 200 m stylem grzbietowym. Być może to właśnie ich bezpośredni pojedynek na najdłuższym dystansie wśród grzbiecistów zadecyduje o tym, który z nich wrócić do domu z większą liczbą złotych krążków. Warto więc śledzić piątkowe zmagania wyjątkowo uważnie.

Passa Galicji

Na słupkach startowych w Gliwicach pojawi się aż 444 zawodników ze 131 klubów. Najliczniejsze, 17-osobowe reprezentacje wystawią SMS Galicja Kraków i Śląsk Wrocław. Zawodnicy ze stolicy województwa małopolskiego będą mieli przed sobą wyzwanie podtrzymania passy zwycięstw w klasyfikacji medalowej. W roczniku 2001 zwyciężali do tej pory za każdym razem - rok i dwa lata temu - zarówno latem, jak i zimą. Dużo zależeć będzie oczywiście od postawy Goraja, ale także chociażby dziewcząt, które mają już na swoim koncie miejsca na podium mistrzostw: Karoliny Cholewy i Laury Pogorzelskiej czy też sztafet. Spory apetyt na końcowy sukces będą mieć na pewno również wrocławianie i pływacy G-8 Bielany Warszawa. Niewykluczone więc, że losy tego zestawienia będą się ważyć aż do ostatnich konkurencji.

Fotobudka

Podczas mistrzostw Polski w Gliwicach nie zabraknie "okołopływackich" atrakcji. Ekipa Swim&Win przygotowała dla wszystkich obecnych na pływalni "Olimpijczyka" wyjątkową smartfonową fotobudkę! Po wykonaniu zdjęcia oraz skorzystaniu ze specjalnej aplikacji dostępnej na urządzenia mobilne będzie można wywołać fotografię w formacie 10x15cm i zachować sobie trwałą i namacalną pamiątkę z tych zawodów już na zawsze. Więcej szczegółów znajdziecie w poniższym poście: