Snildal kończy z pływaniem
Jedna z najlepszych norweskich pływaczek w historii postanowiła zakończyć karierę. Ingvild Snildal oficjalnie potwierdziła w telewizji NRK, że czuje się już zmęczona pływaniem i chce przejść na sportową emeryturę.
Norweżka, podobnie jak Stephanie Rice, o której pisaliśmy wczoraj, ma dwadzieścia pięć lat. Jest aktualną Mistrzynią Europy na 100 m stylem motylkowym. W finałowym wyścigu w tej konkurencji w 2012 roku wyprzedziła Martinę Granstroem ze Szwecji i Amit Ivry z Izraela. Z Debrecena przywiozła również brąz na dystansie o połowę krótszym.
Największym jej sukcesem jest jednak brązowy medal Mistrzostw Świata w 2009 roku. W Rzymie zajęła trzecie miejsce na dystansie 50 m stylem motylkowym, wyprzedzając takie zawodniczki jak Therese Alshammar, Marlene Veldhuis czy Sarę Sjoestroem. Nigdy nie udało jej się spełnić pokładanych w niej nadziei podczas igrzysk olimpijskich. Zarówno w Pekinie, jak i w Londynie, nie była w stanie przebrnąć kwalifikacji ani na 100 m stylem motylkowym, ani na dwa razy dłuższym dystansie.
Snildal w wypowiedzi dla NRK przyznała, że nie ma już motywacji do dalszych treningów, a decyzję o poddaniu się podjęła na dobrą sprawę już pod koniec ubiegłego roku, kiedy zdała sobie sprawę, że bardzo dobrze czuje się w roli „zwykłego człowieka”, który nie musi codziennie wstawać o piątej rano na trening i odczuwać ciągłe zmęczenie.