ME: Odrodzone królestwo
Po znakomitych Igrzyskach Wspólnoty Narodów w Glasgow Brytyjczycy idą za ciosem! W ciągu dwóch dni Mistrzostw Europy w Berlinie nowa generacja pływaków z Wysp, wsparta doświadczonymi Francescą Halsall i Elizabeth Simmonds może się już pochwalić dziewięcioma medalami! Dziś "God save the Queen" rozbrzmiewał na welodromie w stolicy Niemiec aż trzykrotnie.
Pierwszym mistrzem Starego Kontynentu z Wielkiej Brytanii został we wtorek Chris Walker-Hebborn, który w finale 100 m stylem grzbietowym uzyskał czas 53.32 s. Popłynął co prawda trzy dziesiąte sekundy wolniej niż przed niespełna miesiącem w Glasgow, a na półmetku wyścigu był dopiero czwarty, ale skuteczny finisz pozwolił mu minąć rywali. Taki rezultat wystarczył by mógł się cieszyć z bardzo pewnie wywalczonego złota. Drugi na finiszu był Jeremy Stravius, który stracił do zwycięzcy dokładnie trzydzieści dwie setne sekundy, a trzecią lokatę zajął Jan-Philipp Glania z Niemiec (54.15 s).
Dubletem Wyspiarzy zakończyła się z kolei walka o medale na 100 m stylem klasycznym mężczyzn. Swoje kolejne złoto na międzynarodowej imprezie zdobył Adam Peaty. Anglik, który w lipcu był pierwszy na Igrzyskach Wspólnoty Brytyjskiej, dziś uzyskał rezultat 58.96 s, gorszy o zaledwie dwie setne od tego z finałowego wyścigu w Glasgow, ale też znacznie wolniejszy od zanotowanego we wczorajszych półfinałach (58.68 s). W Szkocji na najniższym stopniu podium stanął Ross Murdoch, przed którym finiszował jeszcze Cameron van der Burgh z RPA. Dziś Brytyjczyków już nie miał kto rozdzielić i na szyi Murdocha zawisł srebrny krążek. Brąz wywalczył Giedrius Titenis z Litwy. Medalu nie zdołał zdobyć czwarty zawodnik, który w finale złamał barierę minuty, Daniel Gyurta z Węgier.
Na zakończenie dnia zawodnicy z Wielkiej Brytanii popisali się jeszcze rekordem świata, zostając pierwszymi w historii mistrzami Starego Kontynentu w rywalizacji sztafet mieszanych 4x100 m stylem zmiennym. Walker-Hebborn (53.68 s), Peaty (59.30 s), Jemma Lowe (57.51 s) i Francesca Halsall (53.53 s) łącznie uzyskali rezultat 3:44.02 i zmiażdżyli poprzedni najlepszy wynik w historii, należący do Australijczyków od stycznia tego roku, poprawiając go o równo dwie i pół sekundy. Srebro wywalczyli Holendrzy (3:45.93), a Femke Heemskerk ostatni odcinek w stylu dowolnym pokonała w 52.27 s! Na najniższym stopniu podium znaleźli się Rosjanie (3:47.34), którzy obronili się przed Niemcami (3:47.61).
Odkąd Mistrzostwa Europy ponownie rozgrywane są w latach parzystych Brytyjczycy zdobyli na pływalni pięćdziesiąt dwa medale. Dziewięć z nich zdążyli już wyłowić z wody przez ostatnie dwa dni w Berlinie, gdzie dwanaście lat temu nie startowali, ponieważ termin imprezy kolidował z Igrzyskami Wspólnoty Brytyjskiej w Manchesterze. Bez choćby jednego miejsca na podium zakończyły się dla nich również kolejne mistrzostwa, ale trzeba dodać, że w Madrycie startował tylko jeden zawodnik z Wysp, Mark Foster, który zajął piąte miejsce na 50 m stylem dowolnym. Przeglądając poniższe zestawienie łatwo można też zauważyć pewną zależność, pokazującą, że w latach nieolimpijskich Brytyjczycy są znacznie skuteczniejsi, niż w latach, w których odbywają się igrzyska.
Złote | Srebrne | Brązowe | Razem | |
Helsinki 2000 | - | 2 | 5 | 7 |
Berlin 2002 | nie startowali | |||
Madryt 2004 | - | - | - | - |
Budapeszt 2006 | 2 | 5 | 6 | 13 |
Eindhoven 2008 | 1 | 2 | - | 3 |
Budapeszt 2010 | 6 | 6 | 6 | 18 |
Debreczyn 2012 | - | 2 | - | 2 |
Berlin 2014 (po 2 dniach) | 3 | 2 | 4 | 9 |
Warto też dodać, że (podobnie jak dla nas) dla zawodników z Wielkiej Brytanii wyjątkowym miastem w historii mistrzostw Europy jest Budapeszt. Dlaczego? Otóż do tej pory, choć trudno w to uwierzyć, tylko dwukrotnie brytyjscy zawodnicy byli w stanie wywalczyć na pływalni podczas tych zawodów więcej niż dwa złote medale! W obu przypadkach wydarzyło się to właśnie w stolicy Węgier. Absolutnie wyjątkowy był dla nich czempionat w 2010 roku, w którym łącznie stawali na podium aż osiemnaście razy, w tym sześciokrotnie na najwyższym jego stopniu. Cztery złote medale przywieźli natomiast z Budapesztu w... 1958 roku. Tymczasem w Berlinie już po dwóch dniach mogą się pochwalić trzema złotymi krążkami, wszystkimi wywalczonymi w czasie jednej sesji finałowej! Taka sytuacja miała miejsce tylko raz w historii, właśnie pięćdziesiąt sześć lat temu, kiedy to 3 sierpnia Ian Black wygrywał rywalizację na 400 m stylem dowolnym i 200 m stylem motylkowym, a Judy Grinham była najlepsza na dystansie 100 m stylem grzbietowym.