Od przymusu, aż do sukcesu- sylwetka Kasi Rogowskiej

Paulina Lach 2015-05-15 16:01

Pomimo wcześniejszch zapowiedzi, zanim przejdziemy do prezentacji kolejnego siedemnastolatka w kadrze Polski na Igrzyska Europejskie, przedstawimy sylwetkę wczorajszej jubilatki. To właśnie w czwartek swoje piętnaste urodziny obchodziła zawodniczka wywodząca się z Koszalina - Kasia Rogowska. Jest ona jedną z dziewięciu pływaczek, które wystartują w Baku.

Jej przygoda z pływaniem zaczęła się w pewnym sensie z przymusu. W drugiej klasie musiała uczęszczać na obowiązkowe dla szkół podstawowych zajęcia z pływania. Wcale jej się to nie podobało. Kasia zawsze była wyższa od swoich rówieśników, którzy nad wyraz to podkreślali. W przełamaniu się pomogli jej rodzice, wykupując zajęcia dodatkowe. Po pewnym czasie po niechęci nie było ani śladu. Pływanie zaczęło sprawić jej frajdę. Pod koniec drugiej klasy Kasia dostała propozycję zmiany szkoły. Bez wahania przeszła do szkoły sportowej, do klasy o profilu pływackim. Wtedy właśnie rozpoczęła prawdziwe treningi. Jej pierwszym trenerem był pan Tomasz Żmijko. To właśnie z nim współpracowała przez pierwsze trzy lata przygody z pływaniem. Obecnym szkoleniowcem Kasi jest pan Michał Derewecki, po jego okiem piętnastolatka trenuje już trzeci rok. W swoim dorobku ma ponad 120 medali z różnych imprez. Najważniejsze są jednak te z Mistrzostw Polski.

Swoją przygodę w kadrze narodowej rozpoczęła w 2013 roku, kiedy została powołana na juniorski wielomecz w Koszycach. Rok później, w grudniu 2014 roku, uczestniczyła w reprezentacyjnej rywalizacji w Pradze. Ostatnie zawody międzynarodowe, w których Kasia brała udział, to wielomecz w Izraelu.

Dla niektórych pływanie może wydawać się nudne i monotonne. „Ostatnio ktoś zapytał mnie, po co pływam. Odpowiedziałam, że trudno nie robić tego co się kocha, nawet, jeżeli inni uważają, to zajęcie za nudne”. Dzień Kasi zaczyna się przed 6, a kończy o 23. Niekiedy ciężko jej pogodzić naukę z wyjazdami i treningami. Jest to wielka sztuka. „W szkole liczę na wyrozumiałość nauczycieli i zazwyczaj się nie zawodzę”- mówi nasza bohtaterka. Na swojej drodze napotyka również kontuzje, z którymi nie zawsze szybko może się uporać. Rodzina jest dla niej zapleczem technicznym. Są psychologami, dietetykami i niemalże każdym specjalistą, który może być potrzebny. To właśnie oni wspierają ją w tym, żeby mogła spokojnie zrealizować wszystkie założenia. Przed Kasią teraz wiele ciężkiej pracy związanej z Igrzyskami Europejskimi, jak i ze zbliżającymi się mistrzostwami Polski.

Jakie są Twoje cele na Igrzyska Europejskie w Baku?
Moim głównym celem, tak jak każdego sportowca, który będzie w Baku, jest wywalczenie medalu.

Motto Kasi brzmi: "Nie narzekaj, że masz pod górę, skoro zmierzasz na szczyt".

I krótkie podziękowania: "Chciałabym podziękować wszystkim, którzy dzień po dniu starają się wspierać mnie w dążeniu do celu, przede wszystkim rodzicom, bratu, trenerowi, nauczycielom i oczywiście koleżankom i kolegom".

Wczoraj urodziny obchodziła nie tylko Kasia. Swoje święto miała również Paulina Piechota, która również jest wśród dziewięciu fantastycznych zawodniczek, które wypełniły minimum na Igrzyska. Dziewczyny - życzymy Wam spełnienia marzeń, jeszcze większych sukcesów w sporcie, jak i w szkole oraz wiecznego uśmiechu na twarzy.

Kolejna sylwetka będzie opisywała wcześniej zapowiadanego siedemnastoletniego juniora. Którego? Tego dowiecie się już jutro.