Pływacki przegląd wydarzeń

Święta, święta i po świętach. Pływacki świat nie zwalnia nawet na moment. Wręcz przeciwnie - wielkimi krokami zbliżają się Mistrzostwa Świata w Barcelonie, wszystko dostaje więc coraz większego przyspieszenia. Ostatnio sporo dzieje się między innymi w Chinach i RPA.

W Zhengzhou trwają Mistrzostwa Chin w pływaniu. Niesamowitą formę prezentuje na nich Sun Yang. Chińczyk trzeciego dnia zawodów wygrał wyścig finałowy na dystansie 200 m stylem dowolnym, z czasem 1:44.99. Ten wynik jest lepszy o zaledwie sześć setnych sekundy, od osiągnięcia Azjaty na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie, gdzie wywalczył srebrny medal. Jest to oczywiście również zdecydowanie najlepszy czas w tym roku na świecie. Drugi na liście jest Francuz, Yannick Agnel (1:46.11). Pierwszego dnia krajowego czempionatu Sun Yang triumfował na dwukrotnie dłuższym dystansie (3:42.96).

W katastrofalnej sytuacji finansowej znalazł się natomiast związek pływacki w Republice Południowej Afryki. Źle było do tego stopnia, że federacja ogłosiła, że nie będzie w stanie opłacić przelotu i pobytu swoich zawodników na Mistrzostwach Świata w Barcelonie. Podniosły się głosy oburzenia, a ojciec Chada le Closa w ostrych słowach wypowiedział się, co sądzi o takiej decyzji. Co ciekawe, zaledwie dzień później okazało się, że... pieniądze jednak się znajdą. Na opłacenie wszystkich potrzebnych rzeczy mogą liczyć najlepsi zawodnicy, objęci specjalnym programem. Słabszych, jeżeli nie uda się znaleźć sponsora, przygoda ich życia będzie najprawdopodobniej trochę kosztować.