PŚ: Korzeniowski z rekordem życiowym, kosmiczny le Clos!

Szymon Gagatek 2013-11-05 21:13

Pierwszy dzień zawodów Pucharu Świata w Singapurze obfitował w ciekawe wydarzenia. Największe wrażenie na wszystkich wywarł Chad le Clos, który poprawił rekord świata na dystansie 200 m stylem motylkowym. Spośród dwójki naszych reprezentantów, Pawła Korzeniowskiego i Konrada Czerniaka, lepsze rezultaty osiągał ten pierwszy, który dwukrotnie zajmował miejsce na podium.

Korzeniowski już rano poprawił swój rekord życiowy na dystansie 400 m stylem zmiennym. W wolniejszej serii uzyskał czas 4:06.78 i spokojnie mógł czekać na to, co stanie się w popołudniowej rywalizacji ośmiu zawodników z najlepszymi czasami zgłoszenia. Okazało się, że szybciej był w stanie popłynąć tylko Australijczyk, Thomas Fraser-Holmes (4:01.98). W ten sposób Polak po raz pierwszy podczas sesji finałowej mógł stanąć na podium zawodów w Singapurze.

Na drugiej pozycji Korzeniowski zakończył również rywalizację na dystansie 200 m stylem motylkowym. Rano był najlepszy w kwalifikacjach (1:55.65), ale w wyścigu finałowym musiał uznać wyższość Mistrza Olimpijskiego, Chada le Clos. Południowoafrykańczyk okazał się bohaterem pierwszego dnia Pucharu Świata, bijąc o niemal pół sekundy własny rekord świata! Został pierwszym człowiekiem w historii tej konkurencji, który na krótkim basenie (25m) uzyskał czas poniżej minuty i 49 sekund (1:48.56)! Polak finiszował ze stratą ponad pięciu sekund (1:53.59) do niesamowitego reprezentanta RPA, który za swój wyczyn zapewnił sobie czek o wartości 10 tysięcy dolarów.

Obaj nasi reprezentanci zaprezentowali się dziś również w rywalizacji na dystansie 50 m stylem motylkowym. Korzeniowski szybciej popłynął rano (23.57 s – trzeci wynik w karierze), w finale osiągając czas 23.80 s i kończąc wyścig na szóstej pozycji. Oczko wyżej uplasował się Konrad Czerniak, który w sesji popołudniowej zanotował wynik 23.10 s (tylko trzykrotnie pływał szybciej na oficjalnych zawodach). Podopieczny Bartosza Kizierowskiego wystąpił również w kwalifikacjach 100 m stylem dowolnym, ale zajął w nich dziesiąte miejsce (z czasem 48.74 s) i nie zakwalifikował się do finału.

Aż dwukrotnie w czasie pierwszego dnia Pucharu Świata w Singapurze padał rekord świata w wyścigu sztafet mieszanych na dystansie 4x50 m stylem zmiennym. Rano Australijczycy (Robert Hurley, Christian Sprenger, Alicia Coutts i Cate Campbell) uzyskali czas 1:39.08, a w sesji finałowej poprawili się jeszcze o ponad sekundę, sprowadzając rekord globu do wyniku 1:38.02. O osiągnięciu Francuzów sprzed dwóch tygodni, z zawodów w Dausze (1:39.54), za moment już nikt nie będzie pamiętał…

KOMPLET WYNIKÓW