Efimova - Meilutyte 1:0
To miał być jeden z najciekawszych pojedynków tegorocznych Mistrzostw Europy w Herning i już teraz śmiało można stwierdzić, że faktycznie był! Yulia Efimova po raz kolejny okazała się lepsza od Ruty Meilutyte w bezpośrednim pojedynku na dystansie 50 m stylem klasycznym. Obie zawodniczki stworzyły dziś rewelacyjne widowisko, które - choć trwało niespełna trzydzieści sekund - dostarczyło mnóstwo emocji.
Pojedynek psychologiczny Rosjanka zaczęła już w kwalifikacjach, bijąc rekord mistrzostw, jednak Litwinka szybko jej odpowiedziała. W pierwszym półfinale uzyskała czas 29.41 s, lepszy o sześć setnych sekundy od wyniku Efimovej z sesji porannej. To jeszcze bardziej zmotywowało aktualną rekordzistkę świata w tej konkurencji. Drugi wyścig półfinałowy wygrała z wynikiem 29.14 s! Obie kilkadziesiąt minut później stanęły obok siebie na słupkach startowych, w tradycyjnych dla siebie czepkach: różowym i zielonym. Już po chwili okazało się, że zawodniczka z Kowna zainspirowała swoją rywalkę do pracy nad reakcją startową. Wynik Rosjanki: 0.54 s, lepszy od tego uzyskanego przez Meilutyte o sześć setnych sekundy! Litwinka swój skok wykonała jednak bardziej dynamicznie i znalazła się z przodu. Jeszcze przed nawrotem Efimova była pierwsza, ale już chwilę później ponownie na prowadzenie wyszła Ruta. I kiedy wydawało się, że uda się jej rewanż za porażkę w Barcelonie, reprezentantka Rosji dopadła ją już na samym dopłynięciu do ściany. Zanotowała fantastyczny rezultat, 29.04 s i wyprzedziła Meilutyte o sześć setnych.
Ciekawie zapowiada się natomiast jutrzejsza rywalizacja w finale 100 m stylem klasycznym mężczyzn. W półfinałach najlepszy okazał się Daniel Gyurta, ale Węgier miał tylko dwie setne sekundy przewagi nad Damirem Dugonjiciem ze Słowenii i sześć nad Marco Kochem z Niemiec. Warto dodać, że całą dziesiątkę zawodników, którzy awansowali do piątkowego wyścigu dzieliło zaledwie siedem dziesiątych sekundy. Jutro zatem wszystko jest możliwe!