Polska

Grand Prix w Lublinie: Pięć rzeczy, na które warto zwrócić uwagę

Szymon Gagatek 2016-03-18 23:46

Na ten moment czekaliśmy kilka długich miesięcy. Podczas weekendowych zawodów Grand Prix Pucharu Polski w Lublinie po raz pierwszy w tym sezonie krajowa czołówka. szykująca się do walki o wyjazd do Rio, zmierzy się ze sobą na 50-metrowym basenie. Tradycyjnie spróbowaliśmy wyróżnić pięć rzeczy, na które w najbliższych dwóch dniach warto zwrócić szczególną uwagę.

Powrót po siedmiu latach

Stolica województwa lubelskiego powraca do grona miast-gospodarzy Grand Prix po długiej przerwie. Po raz ostatni podczas jednego z przystanków najbardziej prestiżowego cyklu pływackich zmagań w naszym kraju gościła najlepszych polskich zawodników niemal równo siedem lat temu! W dniach 14-15 marca 2009 roku na krótkim basenie przy ulicy Głębokiej zwyciężyli Aleksandra Urbańczyk oraz Paweł Korzeniowski. Niewykluczone, że tym razem sytuacja się powtórzy. Łodzianka jest zdecydowaną faworytką rywalizacji - w sezonie 2015/2016 była już najlepsza w Krakowie, Poznaniu, Kozienicach i oczywiście w swoim rodzinnym mieście. Trudniejsze zadanie czeka reprezentanta AZS AWF Warszawa, który będzie musiał się zmierzyć w korespondencyjnym starciu na punkty między innymi z Radosławem Kawęckim. Dwudniowe zawody odbędą się tym razem w nowo wybudowanej pływalni Aqua Lublin.

Pierwsze wskazówki

Weekendowe wyścigi na dobre zainaugurują w naszym kraju sezon olimpijski. Nic więc dziwnego, że na wschód kraju wybrała się większość czołowych polskich pływaków, na czele ze wspomnianymi wcześniej Aleksandrą Urbańczyk-Olejarczyk i Radosławem Kawęckim. W Lublinie nie zabraknie też innych medalistów ubiegłorocznych mistrzostw Europy: Alicji Tchórz oraz Tomasza Polewki, a także innych bohaterów ubiegłorocznych imprez międzynarodowych: Anny Dowgiert czy Wojciecha Wojdaka. Niezwykle mocno obsadzona będzie stawka żabkarzy. Już teraz powinniśmy zatem otrzymać pierwsze cenne wskazówki odnośnie formy danych zawodników na niespełna siedemdziesiąt dni przed kluczowymi kwalifikacjami olimpijskimi w Szczecinie (27-30 maja).

Sokołowska znów na "pięćdziesiatce"

Diana Sokołowska, najmłodsza polska olimpijka na Igrzyskach w Londynie, w trakcie ostatnich trzydziestu dwóch miesięcy wystartowała na 50-metrowym basenie tylko raz - podczas mistrzostw Polski w Olsztynie w 2014 roku. Zawodniczka AZS AWFiS Gdańsk wraca jednak do pływania na najwyższym poziomie, co udowodniła już podczas sezonu zimowego. Teraz nadszedł czas na kolejny krok. Po krótkim, ale intensywnym obozie w Dębicy, pojawi się w Lublinie, by stanąć na starcie na dystansach 100, 200 i 400 m stylem dowolnym oraz 50 m stylem motylkowym. Z racji braku czasów zgłoszeń nie będzie mogła się jeszcze ścigać w tych konkurencjach w seriach z najlepszymi. Zaatakuje więc z zaskoczenia - i kto wie, jaki może być tego efekt.

Sprawdzian dla sztafety

Z wyjątkową uwagą będziemy przyglądać się walce o pierwsze miejsce na dystansie 200 metrów wśród kraulistek. Na starcie staną bowiem wszystkie cztery pływaczki, które w grudniu - na tym samym lubelskim obiekcie - zapewniły sobie prawo do reprezentowania naszego kraju w sztafecie 4x200 m stylem dowolnym na mistrzostwach Europy w Londynie. Wioletta Orczykowska, Diana Sokołowska, Monika Czerniak i Paula Żukowska sprawdzą swoją dyspozycję na dwa miesiące przed rywalizacją o przepustki na Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro, płynąc w bardzo mocnej stawce - na czele z Mileną Karpisz, Kamilą Kunką oraz świetnie spisującą się na ubiegłotygodniowych mistrzostwach Polski 17- i 18-latków Klaudią Jankowską.

Goście z Litwy

Niezbyt często zdarza się, by zawodnicy spoza Polski przystępowali do zmagań w Grand Prix. Owszem, Słowacy w październiku regularnie przyjeżdżają do Krakowa, a w ostatnich latach w rywalizacji obserwowaliśmy także pływaków ze Szwecji czy Białorusi. Tym razem przyszedł jednak czas na Litwinów. Do Lublina zawitało osiemnaście osób z Olity i Kowna. Wśród nich między innymi utalentowana zmiennistka, Ieva Jaceviciute. Piętnastolatka przed rokiem była na Olimpijskim Festiwalu Młodzieży Europy, gdzie jako jedyna reprezentantka swojego kraju znalazła się w dziewczęcym finale (była ósma na 400 m stylem zmiennym). W sobotę i niedzielę sprawdzi się nie tylko na obu dystansach w swoim koronnym stylu, ale również na 50 m stylem motylkowym.