Powrót Króla

Szymon Gagatek 2014-04-24 22:35

Kiedy Michael Phelps pojawił się na platformie startowej, wypełnione trybuny Skyline Aquatic Center nagle ożyły, owację wywołały nawet jego charakterystyczne wymachy ramion. Przed sygnałem startera wszyscy wstrzymali oddech. Część zapewne była zaniepokojnona, że za chwilę coś może pójść nie tak i ta niesamowita ekscytacja zacznie się ulatniać. Nic takiego się nie stało. Król wrócił i zrobił to w znakomitym stylu!

To była jedna z najbardziej wyczekiwanych sesji kwalifikacyjnych w historii pływania. Ostatni wyścig mężczyzn na dystansie 100 m stylem motylkowym, podczas Grand Prix USA w Mesa, miał nam dać dużo odpowiedzi na pytania, które wszyscy stawiali sobie przez ostatnie dziesięć dni. Dużo wątpliwości mogła rozwiać już wczorajsza konferencja prasowa z udziałem Phelpsa i Boba Bowmana. Najbardziej utytułowany olimpijczyk w historii poinformował, że postanowił się wycofać z rywalizacji na 100 m stylem dowolnym i w czwartek skupić tylko na jednej konkurencji. Starał się unikać tematu Igrzysk w Rio i tłumaczył, że postanowił wrócić do startów, żeby cieszyć się pływaniem, ale sprawiał wrażenie skoncentrowanego i jednocześnie zapowiadał, że w Arizonie rozpoczyna się kolejny rozdział jego kariery. To jego trener był wyluzowany, uśmiechnięty i przekonany, że Phelps nikogo nie zawiedzie.

Po raz kolejny miał rację. Amerykanin uzyskał rano czas 52.84 s i wszedł do finału konkurencji, w której zdobył już trzy tytuły mistrza olimpijskiego, z najlepszym czasem. O jedną dziesiątą sekundy wyprzedził Ryana Lochte'ego i w nocy (sesja finałowa rozpocznie się o 2:00 polskiego czasu) obaj, po raz pierwszy od niemal dwóch lat, znów staną obok siebie na słupkach startowych. Po wyścigu, w krótkim wywiadzie dla NBC, Phelps przyznał Rowdy'emu Gainesowi, że dziś znów poczuł się jak dziesięciolatek. I chyba nie tylko on...

Co jeszcze wydarzyło się podczas pierwszej sesji kwalifikacyjnej Grand Prix USA? Bardzo dobrą formę zaprezentowała Katie Ledecky, która uzyskała najlepszy czas na dystansie 400 m stylem dowolnym (4:05.27), a także zakwalifikowała się do finału A na 100 m stylem dowolnym z szóstym rezultatem. Powrót do startów na najwyższym poziomie zaliczyły Allison Schmitt (drugie miejsce na 100 i szóste na 400 m stylem dowolnym) i Katie Hoff (piąta na 100 m stylem motylkowym i dziewiąta na 100 m stylem dowolnym). Na starcie kwalifikacji na dystansie 200 m stylem klasycznym niespodziewanie nie stanął natomiast największy faworyt, Kevin Cordes. Pod jego nieobecność najlepszy czas zanotował, pochodzący z... Syrii, podopieczny Dave'a Salo, Azad Al-Barazi (2:16.40). Jednym z ciekawszych wydarzeń w tej konkurencji był również awans 53-letniego Davida Guthrie do finału D.

KOMPLET WYNIKÓW