ZMP Olsztyn 2016: Klasycznie szybko!
Marcin Stolarski to obecnie najbardziej kojarzone nazwisko jeśli chodzi o styl klasyczny w Polsce. Od ustanowienia rekordu kraju na dystansie 100m na obiekcie o rozmiarach olimpijskich w Szczecinie w tym roku minęło prawie siedem miesięcy. Później były nieudane występy podczas igrzysk olimpijskich w Rio, gdzie zawodnik ówcześnie Żoliborza Warszawa zajął 29 miejsce i nie przebrnął nawet przez eliminacje. Postanowił wtedy zmienić klub, trenera i dzisiaj znów zachwyca swoją formą, poprawiając w przeciągu dwóch dni trzy razy rekord Polski na krótkim basenie podczas zimowych mistrzostw Polski w Olsztynie. Siedem najlepszych rezultatów, reprezentującego obecnie Wartę Poznań zawodnika, to wyniki uzyskiwane właśnie podczas zimowych mistrzostw Polski w trzech ostatnich latach, a najlepszy z nich osiągnął dziś - w finałach drugiego dnia czempionatu kraju w olsztyńskiej Aquasferze. Formą błysnął już we wczorajszych eliminacjach, gdzie poprawił swój rekord Polski, wywalczony rok temu w Lublinie, o jedną setną sekundy. I choć w półfinałach pływał dużo szybciej, łamiąc nawet granicę pięćdziesięciu ośmiu sekund, wyniki te potraktowane zostały jako nieoficjalne, ponieważ z powodu awarii aparatury elektronicznej był to czas mierzony ręcznie. Finał miał więc dać odpowiedź jakim czasem zaskoczy jeszcze kibiców Marcin Stolarski. I kolejny raz popłynął rewelacyjnie, ustanawiając najlepsze osiągnięcie w historii kraju na poziomie 58.63 i broniąc tytułu mistrza Polski w konkurencji 100m stylem klasycznym. Pływak Warty Poznań dzierży również trzy najlepsze rezultaty w historii polskiego pływania w tej konkurencji, a zarazem jest jednym z zaledwie trzech żabkarzy, którzy złamali na tym dystansie barierę pięćdziesięciu dziewięciu sekund w naszym kraju (a wyników takich jest w sumie pięć). Drugi z nich to zdobywca drugiego miejsca w olsztyńskim czempionacie - Robert Kusto. 18letni pływak UKS Orka Lubań w tych zawodach poszedł w ślady Stolarskiego, bijąc rekord za rekordem w każdym kolejnym starcie w swojej kategorii wiekowej. Niewiele zabrakło, by wyprzedził on nawet na ostatnich metrach dzisiejszego finału samego mistrza, gdyż finiszował on znakomicie, a różnica jaka dzieliła obu zawodników ma mecie wyniosła jedynie siedem setnych sekundy! Czas 58.70 Kusto zapisuje w tabele najlepszych osiągnięć na tym dystansie wśród 18latków. (Trzecim jest Adam Plutecki, który tak szybko pływał tylko jeden raz w karierze w 2009 roku – 58.80).
Podobnej sztuki co zdobywcy pierwszych dwóch miejsc w finale dokonał w Olsztynie jeszcze młodszy z braci Kusto – Rafał. Rekord Polski 17latków poprawiał tutaj (oficjalnie) dwukrotnie i został jedynym 17letnim pływakiem w historii kraju, który złamał w tej konkurencji granicę jednej minuty, notując rekordowy czas 59.73.
Historycznego wyczynu w kobiecym pływaniu stylem klasycznym dokonała w piątek także Dominika Sztandera . To była tylko kwestia czasu, kiedy utalentowana Wrocławianka złamie barierę, która daje przepustkę do wpisania się na szczyty list europejskich. W sprincie tym stylem, w którym jest niepokonana w krajowym czempionacie od 2012 roku, jako pierwsza pływaczka w Polsce złamała w wieczornym finale granicę trzydziestu sekund, zdobywając swój piąty z rzędu tytuł mistrzyni Polski w tej konkurencji. Wynik reprezentantki Juvenii Wrocław – 29.89 to trzeci najlepszy obecnie rezultat w Europie (szybciej w tym sezonie pływały jedynie Yuliya Efimova i Jenna Laukkanen), co więcej taki rezultat uzyskany w Windsor dałby naszej zawodniczce piątą lokatę mistrzostw świata.
W rozgrywanym prawie dwie godziny później finale na najdłuższym dystansie w stylu klasycznym kobiet dobrym wynikiem zaskoczyła też Paulina Zachoszcz. Jej dzisiejszy rezultat – 2:23.71, jest zaledwie o 0,47 sekundy słabszy niż rekord Polski Katarzyny Dulian z mistrzostw Europy w Trieście z 2005 roku, gdzie reprezentantka Polski wywalczyła dla kraju srebrny medal. Od tego czasu polskie żabkarki poniżej dwóch minut i dwudziestu czterech sekund pływały zaledwie dwa razy – na zeszłorocznych zimowych mistrzostwach kraju w Lublinie Weronika Paluszek (2:23.31) i dziś Paulina Zachoszcz. Wynik ten pozwolił pływaczce gospodarzy na własnym terenie odzyskać po pięciu latach tytuł mistrzyni kraju na dystansie 200m na krótkim basenie.