ISL: Dwa rekordy Polski w 20 minut! Condors wciąż niepokonani
Marcin Cieślak dał prawdziwy pokaz swoich umiejętności w ostatnim spotkaniu sezonu zasadniczego International Swimming League w Budapeszcie. Zawodnik Cali Condors ustanowił dwa nowe rekordy Polski i potrzebował na to zaledwie 20 minut! Jego drużyna pozostała niepokonana w tegorocznych rozgrywkach i z pierwszego miejsca weszła do półfinałów, które odbędą się pod koniec tygodnia.
Dobrą formę Cieślak zasygnalizował już pierwszego dnia zawodów. Najpierw zajął 3. miejsce na 100 m stylem motylkowym, uzyskując czas 49.67 - gorszy od rekordu kraju Konrada Czerniaka o zaledwie pięć setnych sekundy. Po kilkudziesięciu minutach cieszył się już z życiówki na 100 m stylem dowolnym. Na pierwszej zmianie sztafety Cali Condors zanotował rezultat 47.12. To nie było jednak jego ostatnie słowo. Wręcz przeciwnie, we wtorek pływał jeszcze szybciej i poprawił dwa najlepsze wyniki w historii polskiego pływania. Na swój fantastyczny wyczyn potrzebował niespełna pół godziny.
Zaczęło się od wyścigu na 100 m stylem zmiennym, w którym płynął wraz z kolegą z drużyny Caelebem Dresselem. Amerykanin okazał się nieuchwyty, finiszował na 1. miejscu z rezultatem 50.48, ale Cieślak dopłynął do mety jako drugi. Cztery długości basenu pokonał w 51.36, a więc aż o 48 setnych szybciej od swojego dotychczasowego rekordu kraju. Dzięki temu wskoczył też na 17. miejsce w klasyfikacji wszech czasów tej konkurencji. Do startu na 50 m stylem motylkowym pozostało mu mniej więcej 20 minut i można było sobie zadawać pytanie, czy po takim starcie będzie w stanie się zregenerować. Cieślak szybko rozwiał wątpliwości. Wyścig zakończył jedynie za Szebasztianem Szabo z Aqua Centurions (21.86) i Dresselem (22.06). Polak mógł cieszyć się z wyniku 22.55, lepszego o jedną setną sekundy od tego, który zanotował rok temu w finale mistrzostw Europy.
Przerwana została natomiast passa zwycięstw Radosława Kawęckiego na 200 m stylem grzbietowym. Tym razem nasz reprezentant musiał uznać wyższość Ryana Murphy'ego z LA Current. Zawodnik z USA obronił się przed atakiem Polaka na ostatnich metrach i ostatecznie dotknął ściany minimalnie szybciej (1:48.60 - 1:48.79). Obu daleko było jednak od najlepszych rezultatów sezonu, co najlepiej świadczy o tym, że szczytową formę szykują dopiero na najbliższe dni. Kawęcki indywidualnie wystartował również na dystansie o połowę krótszym, finiszując na 3. lokacie z czasem 50.17.
Kacper Majchrzak tym razem wystąpił tylko w sztafetach Cali Condors, dokładając swoją cegiełkę do zwycięstwa na dystansie 4x100 m stylem dowolnym (46.98 na pierwszym odcinku). Jego ekipa byłą też 4. w rywalizacji na 4x100 m stylem zmiennym (46.19 w stylu dowolnym) oraz 5. wśród sztafet mieszanych 4x100 m stylem dowolnym (46.88 ze startu lotnego).
Condors wygrali zawody, wyprzedzając wyraźnie LA Current, London Roar oraz Aqua Centurions i zakończyli sezon zasadniczy z kompletem punktów. Teraz czekają ich przygotowania do półfinałów. W tej fazie zobaczymy również Polaków z NY Breakers: Alicję Tchórz, Katarzynę Wasick, Michała Poprawę, Jakuba Skierkę i Jana Świtkowskiego.
foto: Mine Kasapoglu/International Swimming League