PKOl zabrał głos w sprawie polskich pływaków
Sześcioro polskich pływaków, którzy przez błędne zgłoszenia części naszej kadry do olimpijskiego startu nie wystąpią na igrzyskach w Tokio, opuściło już zgrupowanie w Takasaki i udało się w podróż do kraju. W międzyczasie głos zabrał Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Na stronie internetowej PKOl można znaleźć oświadczenie, w którym odniesiono się do wydarzeń ostatnich dni.
Dominika Kossakowska, Alicja Tchórz, Aleksandra Polańska, Mateusz Chowaniec, Bartosz Piszczorowicz i Jan Hołub tuż przed 5 rano czasu lokalnego rozstali się z resztą naszej reprezentacji i ruszyli w drogę powrotną do Polski. Jak zdradziła na swoim Instagramie Alicja Tchórz, na Okęciu wylądują już w niedzielę o 14:30. - Chcielibyśmy wam podziękować za wszelkie słowa otuchy i wsparcia. Nie jesteśmy w stanie odpisać na wszystkie wiadomości, ale dziękujemy, że jesteście z nami w tych trudnych chwilach. Staramy się wspierać nawzajem, dostaliśmy naprawdę dużo wsparcia od naszej reprezentacji, która - pomimo bardzo wczesnej godziny - pożegnała nas na stojąco - mówiła do swoich obserwujących zawodniczka Juvenii w trakcie podróży busem na lotnisko w Tokio.
Do sytuacji pływackiej kadry ustosunkował się Polski Komitet Olimpijski, który nie czekał na ruch PZP (nie czekali też zawodnicy, już w sobotę apelujący o natychmiastową dymisję zarządu - więcej TUTAJ). W specjalnym oświadczeniu PKOl czytamy między innymi, że: "Korekta Polskiej Reprezentacji Olimpijskiej w pływaniu to konieczność wynikająca z faktu, że PZP zgłosił do startu za dużo zawodników, a nie wszyscy – jak się okazało już w Japonii – mieli do niego wymagane uprawnienia. W dniu wylotu zawodników pływania na zgrupowanie w Takasaki – ok. 100 km. od Tokio – wszyscy sportowcy zgłoszeni przez Związek widnieli w systemie kwalifikacji olimpijskich i nie zostali przez Komitet Organizacyjny Tokio 2020 z niego usunięci".
W tekście znalazła się też wypowiedź Marcina Nowaka, Szefa Misji Olimpijskiej Tokio 2020. – Przez ostatnie dni i godziny toczyły się intensywne rozmowy, by rozwiązać ten problem z korzyścią dla zawodników i całej Reprezentacji Olimpijskiej. Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy by znaleźć optymalne rozwiązanie. Sam byłem zawodnikiem, startowałem w igrzyskach i zdaję sobie sprawę co nasi pływacy czują w tej sytuacji. Przepisy Międzynarodowej Federacji Pływackiej są jednak nieubłagane. W Igrzyskach Olimpijskich stratować mogą tylko Ci, którzy wypełnili minima wyznaczone przez Międzynarodową Federację Pływacką – stwierdził Nowak.
"Polski Komitet Olimpijski wyraża nadzieję, że mimo tej sytuacji zawodnicy pływania osiągną w Tokio dobre rezultaty i takie zdarzenie więcej się nie powtórzy" - czytamy na zakończenie.
Pełną treść oświadczenia znajdziecie TUTAJ.