Puchar Świata w Tokio 2019: Błysk Żelaznej Damy
Drugiego dnia zmagań w Pucharze Świata w Tokio znów padły trzy rekordy imprezy, a jeden z nich ustanowiła mistrzyni świata Katinka Hosszu. Węgierka okazała się najlepsza na 400m stylem zmiennym. W stylu zmiennym, ale na o połowę krótszym dystansie uczynił to także Mitchell Larkin, a najlepszy wynik w historii ścigania ustanowiła jeszcze sztafeta Australii.
Iron Lady rozpoczęła sobotnią rywalizację od mocnego uderzenia. W konkurencji w której tytuł mistrzyni globu zdobywała już pięciokrotnie w karierze, nie miała sobie równych także i dziś. Hosszu, w swoich wypowiedziach dobitnie podkreślała, że start w miejscu, gdzie za niespełna rok odbędzie się rywalizacja w ramach XXXII Letnich Igrzysk Olimpijskich, jest dla niej szczególnie ważny i nie oszczędzała dziś sił, by ostatecznie dotrzeć do mety z najlepszy czasem w historii startów w Pucharze Świata 4:32.30. O drugie miejsce zacięty pojedynek stoczyły brązowa medalistka z Gwangju Yui Ohhashi, która na półmetku jeszcze przewodziła stawce i Mireia Belmonte, która w Tokio zaprezentowała się o niebo lepiej niż podczas koreańskich mistrzostw świata, a obie na mecie dzieliły równo dwie dziesiąte sekundy (4:34.27 – 4:34.47). Lepsza okazała się jednak Japonka.
Larkin w Gwangju na podium w konkurencji 200m stylem zmiennym nie stanął, co jednak nie przeszkodziło mu w Tokio na tym dystansie pokonać wszystkich rywali, a czas jaki uzyskał 1:57.06 (jeszcze lepszy niż tydzień temu) pozwolił mu wpisać się na listę rekordzistów tej imprezy. Australijczycy zaliczyli w tym wyścigu dublet, gdyż na drugiej lokacie na finiszu zameldował się Thomas Frasier- Holmes (2:00.00), a zaledwie trzy setne sekundy stracił do niego powracający po przerwie do międzynarodowej rywalizacji Kosuke Hagino.
Drugi z reprezentantów kraju z Antypodów przyczynił się także do poprawienia i to dość znacznie, bo o ponad dwie i pół sekundy przez drużynę Australii rekordu imprezy w konkurencji 4x100m stylem dowolnym mix. Frasier-Holmes wystartował na drugiej zmianie tej sztafety, a oprócz niego do wody wskoczyli jeszcze Cameron McEvoy, Madison Wilson i Cate Campbell, a ich łączne czasy dały rezultat 3:24.89.
Bliski tej sztuki dwukrotnie sobotniego popołudnia był w Tatsumi International Swimming Center także Vladimir Morozov. Triumfator poprzedniej edycji Pucharu Świata znakomicie zaprezentował się zarówno na 50m stylem grzbietowym, uzyskując czas 24.53 jak i na 100m stylem dowolnym, gdzie do rekordu imprezy Blake’a Pieroni brakło mu tylko jednej setnej sekundy (48.12). Amerykanin finiszował dziś drugi.
Jeszcze trzykrotnie Australijczycy stawali dziś w Tokio na najwyższym stopniu podium. 100m stylem grzbietowym zwyciężyła Emily Seebohm (59.44), dla której był to już drugi triumf w tych zawodach. Na dystansie sprinterskim w stylu motylkowym najszybsza okazała się Holly Barratt (25.96), choć trzy pierwsze pływaczki na mecie dzieliły w sumie dwie setne sekundy. Kolejny dublet zanotowały jeszcze na dystansie 200m stylem dowolnym Brianna Throssell i Madison Wilson (1:56.99 – 1:57.44).
Kolejny raz wśród żabkarzy najlepsi okazali się Ilya Shymanovich i Tatjana Schoenmaker. Białorusinowi do najlepszego rezultatu w historii Pucharu Świata na 50m stylem klasycznym brakło jedynie czterech setnych sekundy (26.78), a poniżej dwudziestu siedmiu sekund rywalizację ukończył jeszcze Nikolo Martinenghi. Mistrzyni Uniwersjady natomiast uzyskała piąty najlepszy wynik w karierze 1:06.54.
Ku uciesze gospodarzy złote krążki w konkurencjach 200m stylem motylkowym i 1500m stylem dowolnym wywalczyli Japończycy. W pierwszej z nich triumfował Nao Horomura (1:55.25), a w drugiej Syogo Takeda (15:07.05).