Polska

Kizierowski odrzucił ofertę pracy w Malezji

Szymon Gagatek 2019-01-25 18:34

Bartosz Kizierowski nie został wybrany na trenera koordynatora naszej kadry olimpijskiej, ale na brak zainteresowania nie może narzekać. Ostatnio wydawało się, że nawiąże współpracę z malezyjską federacją. Sam zainteresowany odmówił jednak tamtejszym działaczom, argumentując to sprawami osobistymi i decyzjami tamtejszych polityków, wymierzonymi w niepełnosprawnych pływaków z Izraela.

W środę Kizierowski otrzymał od malezyjskiej federacji konkretną ofertę. Do objęcia było stanowisko trenera kadry narodowej. Konkurencja była spora, w mediach mówiło się nawet o 26 kandydaturach, ale tamtejszym działaczom zależało właśnie na naszym szkoleniowcu. W internecie pojawiła się informacja, że Narodowa Rada Sportu dała zielone światło na zatrudnienie Polaka, można było nawet przeczytać wypowiedź jednego z malezyjskich pływaków Chen Jie, który cieszył się na współpracę z Kizierowskim. Ostatecznie jednak do porozumienia nie doszło - z powodów osobistych, ale także ze względu na ostatnie oświadczenia malezyjskich polityków - dotyczące odmowy wydania wizy sportowcom, którzy mają wziąć udział w mistrzostwach świata w pływaniu osób niepełnosprawnych w Kuching.

Izraelczycy bez możliwości startu w Kuching?

Na początku stycznia premier Malezji, 93-letni Mahathir Mohamad, stwierdził, że podtrzymuje swoją dycyzję o braku pozwolenia na wydanie wiz izraelskim zawodnikom, chcącym wziąć udział w czempionacie globu. Znany ze swojego wrogiego nastawienia do Żydów Mahomad nie zaskoczył tym nikogo. Oba kraje nie utrzymują ze sobą stosunków dyplomatycznych, a Izraelczycy mają zakaz przekraczania granicy muzułmańskiego państwa. - Przylatując, naruszą prawo. Jeśli Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski będzie chciał odebrać nam prawa do bycia gospodarzem mistrzostw, może to zrobić - mówił premier. Wtórował mu Minister Spraw Zagranicznych Saifuddin Abdullah, który odniósł się do konfliktu izraelsko-palestyńskiego. - Patrzymy na palestyńską kwestię nie tylko z religijnego punktu widzenia... Jest to kwestia humanitarna, dotycząca praw człowieka. Chodzi o walkę w imieniu uciemiężonych - stwierdził. Postawieni w trudnym położeniu działacze IPC póki co nie podjęli jeszcze konkretnej decyzji, co zrobić w związku z tą sprawą. Wciąż próbują znaleźć najlepsze rozwiązanie.

Nie ma na to miejsca

"Nie ma na to miejsca w sporcie" - napisał Kizierowski w swoim oświadczeniu na Facebooku. "Chciałbym podziękować społeczności pływackiej w Malezji, która okazała mi zaufanie i dała mi możliwość pracy" - dodał na zakończenie. Być może zatem polskiemu trenerowi, mającemu za sobą pracę w Hiszpanii, uda się znaleźć pracę w ojczyźnie. Ostatnio miał okazję poprowadzić zajęcia z zawodnikami z Dolnego Śląska: Alicją Tchórz, Dominiką Sztanderą, Kornelią Fiedkiewicz, Pawłem Wernerem i Pawłem Juraszkiem.