Dublet Franklin i Lochte’ego
Missy Franklin i Ryan Lochte zwyciężali dwukrotnie podczas sobotniej sesji finałowej Grand Prix USA w Santa Clara. Gwiazdą wieczoru był też Nathan Adrian, który rozprawił się z rekordzistą świata, Cesarem Cielo w pojedynku sprinterów. Nie zabrakło również polskich akcentów.
Powrót do bardzo dobrej dyspozycji potwierdził w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu Ryan Lochte. Pięciokrotny Mistrz Olimpijski najpierw rozprawił się z rywalami na dystansie 400 m stylem zmiennym. Jego pierwszy start w tej konkurencji od Igrzysk w Londynie zakończył się triumfem w czasie 4:11.36. Do samego końca wyścigu starał się go naciskać Chase Kalisz (4:11.85), czego efektem były kolejno czwarty i szósty czas w tym roku na świecie. Sukces Lochte’ego został również okraszony rekordem mitingu, który do tej pory należał do Michaela Phelpsa i wynosił 4:11.40.
W dalszej części sesji finałowej Lochte wziął rewanż na Tylerze Clary’m za porażkę podczas ostatnich Igrzysk na dystansie 200 m stylem grzbietowym, wygrywając wyścig z czasem 1:57.51 (ósmy rezultat w tegorocznych rankingach). Clary ukończył finał pół sekundy za Lochte’m. Na trzeciej pozycji uplasował się Rosjanin, Arkady Vyatchanin (1:58.46).
Z kolei Missy Franklin okazała się najlepsza na dystansach 200 m stylem dowolnym i grzbietowym. O ile tę drugą konkurencję wygrała bez problemów (z czasem 2:08.24), o tyle w starciu kraulistek stoczyła emocjonującą walkę z Allison Schmitt i Elizabeth Pelton. Jeszcze na ostatnim nawrocie Franklin traciła do Mistrzyni Olimpijskiej na tym dystansie siedem setnych sekundy. Ostatnią pięćdziesiątkę przepłynęła jednak o jedną dziesiątą szybciej od Schmitt i mogła cieszyć się z triumfu.
Od samego początku dnia wszyscy czekali na ostatni indywidualny finał A tej sesji – 50 m stylem dowolnym mężczyzn. Starcie Nathana Adriana z Cesarem Cielo miało być ozdobą tego mitingu. Panowie nie zawiedli, choć na finiszu o niemal 0.3 s lepszy okazał się Amerykanin. Czas 21.76 s pozwolił mu na drugie zwycięstwo w Santa Clara. Cielo na ostatnich metrach zwycięsko walczył jeszcze o drugą pozycję z Anthony’m Ervinem (22.04 s – 22.07 s).
Nieźle w rywalizacji na dystansie 200 m stylem dowolnym spisał się Michał Domagała, który zajął trzecie miejsce w finale B (1:51.53) i ostatecznie został sklasyfikowany na dwunastej pozycji. Natomiast w finale C 50 m stylem dowolnym wystąpił Marcin Tarczyński. Olimpijczyk z Londynu uzyskał czas 23.74 s i dało mu to finalnie dwudziestą czwartą lokatę.