ISL: Wasick coraz szybsza! Kolejne rekordy Polski w Budapeszcie
Katarzyna Wasick nie zwalnia tempa! W trakcie trzeciego meczu NY Breakers w rozgrywkach International Swimming League w Budapeszcie ponownie poprawiła rekordy Polski na 50 i 100 m stylem dowolnym. Dodatkowo podtrzymała zwycięską passę na sprinterskim dystansie i ze swoim rezultatem wskoczyła na 6. miejsce w klasyfikacji wszech czasów tej konkurencji!
To były kolejne niesamowite dwa dni w wykonaniu polskiej sprinterki. W niedzielę była nie do zatrzymania na 50 m stylem dowolnym. Jedną długość basenu przepłynęła w 23.30, odejmując kolejne trzynaście setnych sekundy z rekordu kraju. Zdominowała rywalizację do tego stopnia, że drugą na mecie Femke Heemskerk wyprzedziła o 0.73! Prawdziwa przepaść. W historii szybsze były tylko Ranomi Kromowidjojo, Sarah Sjoestroem, Cate Campbell, Marleen Veldhuis i Therese Alshammar.
Pierwszego dnia Wasick wystąpiła jeszcze na ostatnim odcinku sztafety 4x100 m stylem zmiennym, notując czas 51.81 ze startu lotnego. To była tylko zapowiedź tego, co miało nas czekać w poniedziałek na 100 m stylem dowolnym. W rywalizacji indywidualnej nasza reprezentantka uzyskała dokładnie taki sam wynik, tym samym poprawiając własny rekord Polski o jedną setną sekundy. Takie osiągnięcie dało jej 2. pozycję, jedynie za Siobhan Haughey (51.30). W pokonanym polu ponownie została chociażby Heemskerk.
Forma Polki zaowocowała tym, że trenerzy postanowili oddelegować ją do jeszcze jednego startu - na 50 m stylem motylkowym. W tej konkurencji nie pływała na oficjalnych zawodach od siedmiu lat, a jedyny dotychczasowy występ na krótkim basenie widniejący przy jej (panieńskim) nazwisku w swimrankings pochodził jeszcze z czasów, gdy miała... 13 lat. Brak delfinowego przetarcia w niczym jej nie przeszkodził. Do mety dotarła z wynikiem 25.66 - drugim w historii polskiego pływania, gorszym od rekordowego czasu Aleksandry Urbańczyk-Olejarczyk tylko o trzy dziesiąte sekundy.
W dwa dni Wasick uzbierała aż 35.5 pkt i w rywalizacji o tytuł MVP całych zawodów zajęła 10. lokatę. Więcej "oczek" dla NY Breakers (dokładnie 36) zgromadziła tylko Abbie Wood. Polka z każdym startem przesuwa się w hierarchii swojej drużyny, przyczyniając się do tego, że Breakers ciągle liczą się w walce o półfinały International Swimming League.
Swój udział w dorobku punktowym Breakers mieli też inni biało-czerwoni. Kolejne dobre wyniki zanotowała Alicja Tchórz. Najlepiej poradziła sobie na 50 m stylem grzbietowym, finiszując na 2. pozycji ze stratą tylko 11 setnych sekundy do Kylie Masse z Energy Standard (26.44 - 26.55). W tej samej konkurencji została oddelegowana do skinsów, ale tym razem w bardzo mocno obsadzonej pierwszej rundzie była 5. (26.73) i odpadła z dalszej rywalizacji. Na dwukrotnie dłuższym dystansie zakończyła zmagania jako 4. (57.40), dzień wcześniej osiągając zbliżony rezultat w wyścigu sztafet 4x100 m stylem zmiennym (57.43). Nie zabrakło też rekordu życiowego, tym razem na 100 m stylem dowolnym. Na pierwszym odcinku żeńskiej sztafety 4x100 m stylem dowolnym Tchórz pokonała cztery długości basenu w 54.10, poprawiając życiówkę o 22 setne sekundy.
Pozycję w zespole Breakers umacnia też Michał Poprawa. Nasz reprezentant tym razem został sklasyfikowany na 4. lokacie zarówno na 100, jak i 200 m stylem motylkowym (50.83; 1:53.41). Do tego pływał we wszystkich konkurencjach sztafetowych: 4x100 m stylem dowolnym mężczyzn i mieszanej (notując 48.24 i 48.42 ze startu lotnego) oraz 4x100 m stylem zmiennym (50.42 na odcinku delfinem).
W stylu grzbietowym mężczyzn zaprezentował się z kolei Jakub Skierka. Na 200 metrów był 4. (1:51.96), a na o połowę krótszym dystansie uplasował się na 8. pozycji, notując wynik 52.89. Bardzo podobnie (52.92) popłynął też na pierwszym odcinku sztafety 4x100 m stylem zmiennym Breakers, która finiszowała ostatnia w całej stawce.
Po trzech spotkaniach NY Breakers zajmują 8. miejsce w ligowej tabeli. Wyprzedzają DC Trident oraz Aqua Centurions i mają dużą szansę na awans do półfinałów. Sporo zależeć będzie teraz od wyników bezpośrednich rywali walczących o znalezienie się w najlepszej ósemce, ale też od postawy Breakers w ich ostatnim meczu sezonu zasadniczego. Już 5-6 listopada zmierzą się oni z faworytami do wygrania całych rozgrywek: Cali Condors i London Roar, a także bardzo mocnym zespołem Tokyo Frog Kings.
foto: Mike Lewis/International Swimming League