Sebastian Szczepański na dopingu!
Po kilku dopingowych wpadkach na przestrzeni ostatnich lat polskie pływanie zaczynało wychodzić na prostą. Już od dłuższego czasu nie słyszeliśmy o żadnym przypadku wykrycia niedozwolonych środków w organizmie jakiegokolwiek zawodnika z naszego kraju. Dziś ta passa została jednak przerwana. Zabronione substancje wykryto w organizmie Sebastiana Szczepańskiego!
Badania próbki moczu zawodnika Kornera Zielona Góra, pobranej 19 grudnia podczas zimowych mistrzostw Polski, wykazały obecność aż trzech środków znajdujących się na liście zakazanych przez Światową Agencję Antydopingową. Są to sterydy anaboliczne: stanozolol i oral turinabol (dehydrochlorometylotestosteron), który przez lata był powszechnie stosowany przez sportowców w NRD, przynosząc im wiele sukcesów na arenie międzynarodowej (także, a może nawet przede wszystkim, w pływaniu) oraz klomifen - regulator hormonów, utrudniający wykrycie innych niedozwolonych substancji.
Dla 20-latka jest to już druga wpadka dopingowa w karierze. Ma on jeszcze możliwość zbadania próbki B, jednak w przypadku podjęcia takiej decyzji będzie musiał zrobić to na własny koszt. - Szczepańskiemu grozi bardzo poważna kara, bo to już odbywa się na zasadach recydywy. Kilka lat temu zażył odżywkę, która miała w sobie niedozwoloną substancję, wprowadzoną na listę środków zakazanych trzy miesiące wcześniej. Teraz liczymy się z bardzo długą dyskwalifikacją - mówił dyrektor klubu Marian Rzeźniewski w wypowiedzi dla Radia Zielona Góra.
Podopieczny Zbigniewa Pietrzyka podczas krajowego czempionatu w Lublinie wywalczył trzy medale: jeden złoty i dwa brązowe. W dniu pobrania próbki zwyciężył na dystansie 100 m stylem dowolnym, wyprzedzając samego Konrada Czerniaka w wyścigu finałowym o dokładnie cztery setne sekundy. Dwa tygodnie wcześniej wystartował na mistrzostwach Europy na krótkim basenie, niespodziewanie aż dwukrotnie stając na najniższym stopniu podium - na 50 i 100 m stylem dowolnym.