Budapeszt 2017: Kapitan dał sygnał do walki
W trakcie poniedziałkowych zmagań w Dunaj Arenie Kacper Majchrzak pokazał, że na poważnie wziął sobie do serca rolę kapitana reprezentacji na mistrzostwach świata. Poznaniak bez problemów przebrnął eliminacje 200 m stylem dowolnym i tchnął w naszą kadrę nowego, pozytywnego ducha. W półfinałach popłynie dziś również Tomasz Polewka.
Majchrzak pokonał cztery długości basenu w 1:46.58, niemal cały czas utrzymując tempo zbliżone do tego, które dało mu rekord Polski i 10. miejsce na igrzyskach. Do wyniku z Rio de Janeiro zabrakło mu tylko dwudziestu ośmiu setnych sekundy. Z awansem do najlepszej szesnastki nie miał żadnego problemu, wyprzedziło go tylko pięciu zawodników: Chińczyk Sun Yang, James Guy z Wielkiej Brytanii, Amerykanin Townley Haas oraz Michaił Dowgaljuk i Aleksandr Krasnych z Rosji.
- Jestem zadowolony. Płynęło się komfortowo, więc myślę, że to jeszcze nie koniec. Wiadomo jak pływa się rano, czasem organizm nie jest jeszcze rozbudzony, ale sobie z tym poradziłem. Cieszę się, że awansowałem z szóstym czasem. Podtrzymajmy to po południu, a w finale pokażemy "zębiska". Myślę, że jeszcze trochę można pourywać z tego wyniku. Z tego co pływałem na treningach, jestem przygotowany fizycznie na dużo lepsze czasy, także jestem spokojny. Starałem się nie robić żadnych numerów, niepotrzebnych nerwów dla mojego trenera, który tam się trząsł na trybunach. Tak było w Rio, gdzie wszedłem z 15. miejsca. Teraz powiedział mi tylko: "Nie rób mi takiego stresu jak ostatnio, proszę Cię". Więc zadbałem o jego zdrowie - śmiał się Majchrzak po wyjściu z wody.
Mniej powodów do zadowolenia miał drugi z naszych reprezentantów startujących w tej konkurencji, Jan Świtkowski. Lublinianin trenujący na co dzień na Florydzie finiszował w swojej serii z rezultatem 1:47.42 i został sklasyfikowany na 18. pozycji. Do znalezienia się w półfinałach zabrakło mu tylko trzech setnych sekundy. - Wydaje mi się, że popłynąłem na maksa, nic więcej nie dało się zrobić. Czas 1:46.9 z mistrzostw Polski powinien mi tutaj dać miejsce w półfinale, a po południu pływam szybciej, szczególnie na takiej imprezie, gdzie startuje się z najlepszymi zawodnikami na świecie - mówił podopieczny Gregga Troy'a.
W sesji popołudniowej obok Majchrzaka wystąpi jeszcze Tomasz Polewka. Grzbiecista AZS AWF Katowice zakończył poranną rywalizację na 100 m stylem grzbietowym z 12. wynikiem eliminacji (54.30). - Postaramy się jeszcze wyciągnąć wnioski. Trener nagrywał mój start, więc obejrzymy go na spokojnie. Mam kilka swoich spostrzerzeń, które postaram się wprowadzić. Po południu ścigamy się o finał - komentował Polewka, który zachwycał się także Dunaj Areną. - Cały obiekt zapiera dech w piersiach. Jest pełno publiczności na trybunach i kiedy tylko Węgrzy startują, to aż wszystko się trzęsie jak na jakiejś wielkiej arenie. Po to się trenuje, żeby coś takiego przeżyć - dodał.
Na 17. miejscu w stawce znalazł się Radosław Kawęcki (54.52). Miejsce w szesnastce przegrał o jedną setną sekundy z rekordzistą świata juniorów w tej konkurencji, 17-letnim Klimentem Kolesnikowem z Rosji. - Ważne, że Tomek wszedł do półfinałów. Zazwyczaj u mnie jest tak, że jak setka jest słaba, to 200m wychodzi dobrze. Zobaczymy w czwartek - mówił podopieczny Pawła Słomińskiego.
Do półfinałów nie udało się awansować zawoniczkom Juvenii Wrocław. Alicja Tchórz na 100 m stylem grzbietowym była 22. z czasem 1:01.26, a Dominika Sztandera na tym samym dystansie stylem klasycznym uplasowała się na 28. lokacie, notując rezultat 1:09.91. Obie rozpoczynały rywalizację bardzo szybko, ale na drugiej części dystansu nie były w stanie utrzymać niezłego tempa.
- Trzeba było zacząć mocno, ale na ostatnich 10 metrach już nie wiedziałam czym mam machać - czy rękami czy nogami. Niczym nie mogłam. Po sobotnich startach we Wrocławiu od razu wsiedliśmy z trenerem w samochód i do Budapesztu przyjechaliśmy o 5. Wczoraj jeszcze czułam się zmęczona, ale dziś było naprawdę dobrze. Myślałam, że uda się popłynąć szybciej. Półfinał był w zasięgu, ale mam nadzieję, że powetuję to sobie w sprincie - opowiadała Tchórz. - To nie jest mój szczyt marzeń, takie czasy pływałam już dawno, ale dziś nie czułam się w wodzie komfortowo. To dopiero początek zawodów, także nie ma co się załamywać. W sobotę "pięćdziesiątka", więc mam nadzieję, że będzie lepiej. Będzie lepiej! - podsumowała swój występ Sztandera.
Portal megatiming.pl składa podziękowania:
- wszystkim, którzy wsparli wyjazd redakcji na mistrzostwa świata przez zakup czepków i koszulek "WSPIERAM MEGATIMING.PL" oraz firmie H2O Shop,
- Paulinie Kujawie, Michałowi Harasimowi oraz Arturowi Żakowi za wsparcie finansowe na platformie PATRONITE, którego celem było sfinansowanie wyjazdu na mistrzostwa świata w Budapeszcie,
- Panu Zbigniewowi Dubielowi za wsparcie finansowe wyjazdu na mistrzostwa świata w Budapeszcie.
Portal megatiming.pl składa szczególne podziękowania Pani Katarzynie Stokowskiej za nieocenioną pomoc, wsparcie oraz zaangażowanie w pozyskaniu środków finansowych na wyjazd redakcji na mistrzostwa świata w Budapeszcie.
Partnerem relacji z mistrzostw świata w Budapeszcie jest Firma H2O Shop.
Starty Polaków w sesji finałowej - 24.07:
17:48 – 100 m stylem grzbietowym mężczyzn – półfinały
Tomasz Polewka (1. półfinał, tor 7)
18:42 – 200 m stylem dowolnym mężczyzn – półfinały
Kacper Majchrzak (1. półfinał, tor 3)