Mistrzyni Olimpijska sparaliżowana, czeka ją długa rehabilitacja
Sześciokrotna Mistrzyni Olimpijska w pływaniu, Amy Van Dyken, doznała w czasie weekendu obrażeń w wyniku wypadku na quadzie. Amerykanka wypadła ze swojego pojazdu i uszkodziła kręgosłup, co spowodowało paraliż dolnej połowy jej ciała.
Do wypadku doszło w Show Low w stanie Arizona. Van Dyken przebywała tam w odwiedzinach u swojej rodziny. Według miejscowej policji Amerykanka uderzyła w krawężnik na parkingu restauracji i wypadła z quada. Została znaleziona nieprzytomna, bez kasku na głowie i natychmiast przetransportowana helikopterem do pobliskiego szpitala w Scottsdale. Tam stwierdzono, że doszło do przerwania rdzenia kręgowego w odcinku piersiowym. To z kolei doprowadziło do paraliżu dolnych partii ciała byłej reprezentantki USA. Lekarze przeprowadzili operację, po której stan Van Dyken zaczął się poprawiać. Czeka ją jednak długa rehabilitacja...
Teraz musi dochodzić do siebie, jednak z jej twarzy nie schodzi uśmiech. Czuje się już lepiej i zamieszcza nawet swoje zdjęcia na Instagramie.
Van Dyken była pierwszą w historii amerykańską pływaczką, która zdobyła cztery złote medale na jednych igrzyskach. Dokonała tego w Atlancie w 1996 roku, wygrywając między innymi indywidualne konkurencje na dystansach 50 m stylem dowolnym i 100 m stylem motylkowym. Łącznie na swoim koncie ma sześć krążków z najcenniejszego kruszcu.