CZY TROJANS MAJĄ NOWEGO ZAWODNIKA?

Katarzyna Kasperek 2014-08-17 22:18

Ze Szczecina do Kalifornii? Jak, co i dlaczego? Paweł Furtek przy okazji Mistrzostw Europy w Berlinie rzuci trochę światła na szokujące informacje, jakie docierają do nas przez kilka ostatnich tygodni i zdradzi trochę szczegółów. Zapraszamy do lektury!


news.megatiming.pl:
Za kilka dni będziesz rywalizował na Mistrzostwach Europy w Berlinie. Jak forma, jak Ty się czujesz?

Paweł Furtek: Przygotowania poszły mi naprawdę dobrze, razem z trenerem jesteśmy z nich bardzo zadowoleni. Jest to już moja kolejna seniorska impreza, więc nie czuję już tego strachu, co kiedyś. Oczywiście, dalej brakuje mi "obycia" i czuję się trochę jak dziecko, ale na pewno już powoli się przyzwyczajam do rywalizacji z najlepszymi. Jestem dobrej myśli. W zasadzie wszyscy jesteśmy, chyba jeszcze nigdy nasza kadra nie była tak optymistycznie i bojowo nastawiona! 

news.megatiming.pl: A co po Mistrzostwach? Niedawno pojawiła się informacja, że planujesz studia za oceanem.

Paweł Furtek: Tak, to prawda. Zaraz po Mistrzostwach, a właściwie jeszcze podczas ich trwania, bo w niedzielę, lecę do Los Angeles, by tam rozpocząć studia na Uniwersytecie Południowej Kalifornii (USC).

news.megatiming.pl: Skąd taka decyzja?

Paweł Furtek: O studiach w Stanach marzyłem od bardzo dawna i w zasadzie zawsze byłem pewien, że tego własnie chcę. Dopiero po rozpoczęciu współpracy z trenerem Mirosławem Drozdem pojawił się w mojej głowie "plan B", przewidujący studia w Polsce - na Uniwersytecie Szczecińskim. Decyzja o tym, co wybrać, była chyba najtrudniejszą w moim życiu i zapadła całkiem niedawno.

news.megatiming.pl: Co zaważyło na tym, by wyjechać?

Uniwersytet. Los tak chciał, że rok temu napisał do mnie trener akurat z tej uczelni, o której marzyłem kiedyś, że będę na niej studiował. Jest to szkoła, która łączy w sobie bardzo dobry poziom nauki oraz świetną drużynę sportową. W dodatku lokalizacja zapewnia słoneczną pogodę niemal przez cały rok.

news.megatiming.pl: Dlaczego w takim razie się wahałeś?

Paweł Furtek: Współpraca z trenerem Drozdem układa mi się naprawdę dobrze. Jest to wybitny specjalista od długich dystansów, u którego poczyniłem olbrzymi postęp. Bardzo lubię jego treningi i wiem, że są one idealne dla mojego organizmu. Dodatkowo, Szczecin jest miastem, które posiada zdecydowanie najlepszą bazę sportową (w kontekście pływania) w Polsce - mamy krótki i długi basen, treningi w komfortowych warunkach (po 3-4 osoby na torze), profesjonalną siłownię oraz zabiegi odnowy biologicznej dostępne w każdej chwili. Oprócz tego Miasto Szczecin bardzo wspiera swoich zawodników i ułatwia nam realizowanie treningów w warunkach, na jakie mało które miasto mogłoby sobie pozwolić. Gdybym brał pod uwagę jedynie aspekt sportowy, z pewnością zostałbym w Szczecinie. Cieszę się jednak, że wyjazd nie oznacza końca współpracy z trenerem Drozdem - będzie on na bieżąco z moimi treningami w Stanach, i z którym będę trenował co roku od maja, po zakończeniu roku akademickiego.

news.megatiming.pl: Dziękuję za tę rozmowę, myślę, że wiele wyjaśniła. Życzę Ci jak najlepszego występu w Berlinie (a ze mną zapewne cała redakcja)! Chciałbyś dodać coś jeszcze od siebie?

Paweł Furtek: Chciałbym serdecznie pozdrowić całą swoją rodzinę, a w szczególności tych, którzy będą mnie na żywo wspierać i dopingować! Dziękuję, że jesteście!!! 

 

 

Chciałabym bardzo podziękować Ani Furtek za pomoc w tworzeniu tego artykułu.