Medale czekają
To był kolejny udany poranek w wykonaniu polskich pływaków. W kwalifikacjach drugiego dnia Pucharu Świata w Dausze wystąpiła siódemka naszych reprezentantów, z których piątkę zobaczymy w sesji finałowej. Miting w stolicy Kataru kończy kolejny etap tegorocznego cyklu. Zawodnicy, którzy uzyskali łącznie najwięcej punktów w Moskwie, Dubaju i Dausze otrzymają dziś czeki o wartości 50 tysięcy dolarów.
Bardzo dobrze rano spisywała się trójka największych gwiazd naszej męskiej części reprezentacji. Radosław Kawęcki okazał się najlepszy na dystansie 200 m stylem grzbietowym (wystarczył do tego czas 1:57.30), a także zajął czwarte miejsce w rywalizacji sprinterskiej w stylu grzbietowym. W Dubaju podopieczny Jacka Miciula poprawił własny rekord Polski w tej konkurencji (23.75 s), a w kwalifikacjach w Katarze był wolniejszy tylko o 0.31 s. Szybsi od naszego zawodnika okazali się tylko dwaj Francuzi: Florent Manaudou i Jeremy Stravius (obaj 23.75 s), a także Australijczyk Robert Hurley (23.79 s).
Drugie miejsca zajmowali rano Paweł Korzeniowski i Konrad Czerniak. Ten pierwszy na dystansie 200 m stylem zmiennym przegrał tylko z Kennethem To, uzyskując czas 1:59.04. Australijczyk był lepszy o sześćdziesiąt dwie setne sekundy. Korzeniowski zanotował też czwarty wynik rywalizacji na 200 m stylem dowolnym (1:47.19). W tej samej konkurencji na szesnastej lokacie sklasyfikowany został Filip Zaborowski (1:50.14) i tym razem zawodnika MKP Szczecin w finale nie zobaczymy (w Dubaju był ósmy). Z kolei Czerniak musiał uznać wyższość Chada le Clos na dystansie 100 m stylem motylkowym. Południowoafrykańczyk uzyskał wynik 52.42 i o 0.38 s wyprzedził Polaka. Trenujący pod okiem Bartosza Kizierowskiego zawodnik bez większych problemów załapał się również do najlepszej ósemki na 50 m stylem dowolnym. Rano był piąty (21.71 s).
Popołudniu, w finale 100 m stylem zmiennym, do rywalizacji przystąpi również Aleksandra Urbańczyk-Olejarczyk, która zajęła w tej konkurencji szóste miejsce w kwalifikacjach (1:00.60). Zwyciężyła Katinka Hosszu z Węgier. Liderka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata pewnie zmierza po kolejne wielkie pieniądze na swoim koncie. W ciągu pięciu dotychczasowych zawodów w tym roku zgromadziła już na swoim koncie sumę niemal 137 tysięcy dolarów!
Bez sukcesu na dystansie 100 m stylem klasycznym zakończył swój start Dawid Szulich. Zawodnik Delfina Legionowo poprawił swoje osiągnięcie sprzed trzech dni z Dubaju (wtedy uzyskał czas 1:01.36, dziś 1:01.07), ale nie dało mu to miejsca w ósemce. Ostatecznie został sklasyfikowany na trzynastej lokacie i w finale go nie zobaczymy. Występ w sesji kwalifikacyjnej zaliczył również Paweł Furtek, który zajął drugie miejsce w wolniejszej serii na 1500 m stylem dowolnym. Zanotował rezultat 15:10.04 i przegrał tylko z Davidem Brandlem z Austrii (15:06.16). W popołudniowym wyścigu w tej konkurencji popłynie jeszcze Filip Zaborowski.