Rio 2016: Zachoszcz 22., holenderskie złoto
Joanna Zachoszcz ma już za sobą olimpijski debiut w rywalizacji na wodach otwartych. Zawodniczka AZS UWM Olsztyn zakończyła zmagania na dystansie 10 km na dwudziestym drugim miejscu. Złoty medal wywalczyła Sharon van Rouwendaal z Holandii. Sukces zagwarantował jej udany atak na ostatnim okrążeniu, dzięki któremu finiszowała ze sporą przewagą nad resztą stawki.
Na starcie trzeciego maratonu w historii igrzysk stanęło ostatecznie dwadzieścia sześć, a nie - jak zakładał system kwalifikacji - dwadzieścia pięć kobiet. Wszystko za sprawą zamieszania, jakie wywołało zawieszenie przez FINA siedmiorga rosyjskich pływaków na kilkanaście dni przed Ceremonią Otwarcia zawodów w Rio de Janeiro. Wśród ukaranych znalazła się jedna pływaczka długodystansowa, Anastazja Krapiwina. Międzynarodowa federacja szybko zaprosiła na jej miejsce Annę Olasz. Węgierka udała się do Rio, a w międzyczasie Rosjanka została przywrócona do rywalizacji. Finalnie obu pozwolono na występ na spienionych wodach zatoki Guanabara przy najsłynniejszej plaży świata, Copacabanie.
Ani Krapiwina, ani Olasz o medale jednak nie walczyły. Tak jak i broniąca tytułu Eva Risztov. Druga z Węgierek na początku wyścigu próbowała nawet dyktować tempo, ale z czasem spadła w klasyfikacji i na mecie uplasowała się na trzynastej pozycji. Złoto pozostało jednak w Europie. Zdobyła je po samotnym ataku na ostatniej pętli Sharon van Rouwendaal. Holenderka, trenująca pod okiem Philippe'a Lucasa we Francji, wyraźnie wyprzedziła swoją treningową koleżankę i ubiegłoroczną mistrzynię świata, Aurelie Muller, a także Rachele Bruni z Włoch.
Po zakończeniu wyścigu okazało się jednak, że Francuzka nieprzepisowo utrudniała dopłynięcie do finiszu reprezentantce Italii. To zmusiło sędziów do nałożenia na nią dyskwalifikacji. Anulowanie wyniku Muller oznaczała, że na najniższym stopniu podium znalazła się zawodniczka gospodarzy, Poliana Okimoto. Brazylijka zdobyła zatem upragniony medal dla swojego kraju, a więc dokonała czegoś, czego nie byli w stanie zrobić jej koledzy na pływalni. Wykluczenie reprezentantki Trójkolorowych sprawiło też, że z 23. na 22. miejsce w końcowym zestawieniu awansowała Joanna Zachoszcz. Polka rozpoczęła wyścig całkiem nieźle i długo trzymała się w stawce najlepszych zawodniczek na świecie. Walczyła tak zaciekle, że na drugim okrążeniu otrzymała nawet od sędziów upomnienie. Niestety, druga część dystansu nie była już w jej wykonaniu aż tak dobra jak pierwsza. Ostatecznie dopłynęła do mety ze stratą dwóch minut i czterdziestu ośmiu sekund do zwyciężczyni.
Wyniki 10 km kobiet:
1. Sharon van Rouwendaal (Holandia) 1:56:32.1
2. Rachele Bruni (Włochy) 1:56:49.5
3. Poliana Okimoto (Brazylia) 1:56:51.4
4. Xin Xin (Chiny) 1:57.14.4
5. Haley Anderson (USA) 1:57:20.2
6. Isabelle Haerle (Niemcy) 1:57:22.1
7. Keri-Anne Payne (Wielka Brytania) 1:57:23.9
8. Anastazja Krapiwina (Rosja) 1:57:25.9
..22. Joanna Zachoszcz (Polska) 1:59:20.4
Niewykluczone, że to nie koniec holenderskich podbojów Copacabany. Już we wtorek o 14:00 polskiego czasu do walki o medale ruszą bowiem mężczyźni, wśród których jednym z faworytów będzie reprezentacyjny kolega van Rouwendaal, Ferry Weertman.