Polska

Grand Prix: Oświęcim podziękował mistrzowi

Szymon Gagatek 2017-10-22 00:30

Drugi blok zawodów Arena Grand Prix w Oświęcimiu oprócz rywalizacji stojącej na wysokim poziomie, zawierał także elementy nostalgiczne. Po raz ostatni w swojej karierze zawodniczej do wody wskoczył Paweł Korzeniowski, a kibice i oficjele zgotowali mu pożegnanie godne mistrza! Na odnowionej pływalni padł też pierwszy rekord Polski!

MISTRZU DZIĘKUJEMY!

To był bardzo wzruszający wieczór na pływalni im. Jana Babiarza. Uroczyste podziękowania dla Pawła Korzeniowskiego w miejscu, gdzie zdobywał pływackie szlify i odnosił pierwsze sukcesy, przyniosły ogromne emocje. Nie tylko kibicom, ale także samemu zawodnikowi. Widownia w Oświęcimiu zgotowała mu owację na stojąco, wznosząc okrzyki „Dziękujemy!”. Wychowanek miejscowej Unii otrzymał też kwiaty oraz upominek od Małopolskiego Okręgowego Związku Pływackiego. Odbierał je wyraźnie wzruszony.

Po chwili stawił się na starcie pierwszej konkurencji, 50m stylem motylkowym, gdzie zajął miejsce tuż za pierwszą trójką. Około pól godziny później przyszedł czas na pożegnalny występ legendy polskiego pływania. Tuż przed rozpoczęciem wyścigu na 100 m stylem zmiennym podziękowania i gratulacje na ręce Korzeniowskiego złożyli wszyscy jego dotychczasowi trenerzy, a pływak nie potrafił ukryć łez wzruszenia. Lekko zdekoncentrowany Korzeniowski zebrał się w sobie i niewiele brakowało, a wygrałby zmagania zmiennistów. Szybciej do mety dotarli jednak Michał Poprawa (54.11) i Kamil Kaźmierczak (54.75). Czas Korzeniowskiego (54.94) to i tak jego szósty wynik w karierze na tym dystansie. I być może zapowiedź chęci włączenia się do walki o medale na... mistrzostwach Polski! Mistrz świata z Montrealu podczas rozmowy w naszej transmisji zapowiedział już, że na pewno wystartuje w Łodzi w wyścigach sztafetowych. Co więcej - nie wykluczył także możliwości występu indywidualnego.

Rekordowy rekordzista

Rywalizacja na 50m stylem motylkowym miała dziś szczególną rangę. To właśnie w tej konkurencji po dziesięciu miesiącach przerwy do ścigania wrócił bowiem Paweł Korzeniowski. Jego występ wypadł całkiem nieźle, a czas 23.76 uplasował go tuż za podium. Do miejsca w pierwszej trójce zabrakło mu zaledwie setnej sekundy. Jednak to nie on okazał się bohaterem zmagań. Sygnalizujący dobrą dyspozycję już w porannym bloku Kacper Stokowski, przemknął dwie długości basenu jak burza i dotknął ściany na finiszu po 23 sekundach 12 setnych. Wynik ten okazał się lepszy od należącego do niego najlepszego osiągnięcia w historii polskiego pływania wśród 18-latków o dokładnie dwie dziesiąte sekundy. Zatem nowy obiekt w Oświęcimiu doczekał się pierwszego rekordowego rezultatu w rekordowo szybkim czasie.

Co w Warszawie Piszczy

Już rano Bartosz Piszczorowicz spisywał się na oświęcimskim obiekcie znakomicie. Po południu również nie spuścił z tonu. Medalista mistrzostw Europy i świata juniorów w każdym kolejnym starcie pokazuje, że przyszłość polskiego pływania jest w dobrych rękach. Coraz bardziej muszą się go obawiać także seniorzy. Zawodnik G-8 Bielany Warszawa udanie rozpoczął starty w drugim bloku zawodów, zwyciężając na dystansie 200m stylem dowolnym. Pierwsze miejsce dał mu znakomity wynik 1:46.32 – jego trzeci najlepszy w karierze (816 pkt). Sukces Piszczorowicza był o tyle większy, że w pokonanym polu znaleźli się między innymi reprezentanci Polski na tegorocznych mistrzostwach świata w Budapeszcie: Filip Zaborowski, Wojciech Wojdak, Mateusz Wysoczyński czy Antoni Kałużyński.

Niemiecka szkoła

W 2015 roku Hubert Szabłowski zmienił barwy klubowe, rozpoczynając szkolenie za naszą zachodnią granicą, w drużynie DSW 1912 Darmstadt - tej samej, w której trenuje na co dzień mistrz świata i Europy na 200m stylem klasycznym Marco Koch. Dziś mogliśmy obserwować powrót młodego zawodnika z Warszawy na krajowe podwórko. Złoty medalista mistrzostw Niemiec w swojej kategorii wiekowej na 100 m stylem klasycznym na zawodach w Polsce pojawił się po raz pierwszy od ubiegłorocznych zimowych mistrzostw kraju 16-latków w Gliwicach. I od razu zaprezentował się imponująco! Dystans czterech długości basenu pokonał żabką w 1:00.28, poprawiając swój rekord życiowy o dwadzieścia cztery setne sekundy. Okazał się to najlepszy rezultat całej rywalizacji! Triumf Szabłowskiemu przyszło współdzielić z Bartłomiejem Roguskim, który na metę wpadł dokładnie w tym samym momencie.

Niezawodni

W drugim bloku sobotnich zawodów zwycięstwa odnosili również faworyci. Aleksandra Urbańczyk-Olejarczyk wygrała wyścig na 50m stylem motylkowym notując czas 26.29 i choć pierwszy raz od dawna nie przekroczyła ośmiuset punktów w starcie na krótkim basenie, to najprawdopodobniej tym występem zapewniła sobie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Grand Prix Polski w Oświęcimiu. Nie do doścignięcia okazał się także Radosław Kawęcki. W swojej koronnej konkurencji 200m stylem grzbietowym znów zaprezentował doskonałe pływanie pod wodą i zdystansował rywali, docierając do mety z rezultatem 1:54.44.