ISL: Wystartowała najlepsza liga świata! Wygrana Kawęckiego, rekordy Wasick i Cieślaka
Najlepsi pływacy świata zainaugurowali w Budapeszcie drugi sezon International Swimming League. Na pierwszy ogień do walki ruszyły ekipy Energy Standard, Cali Condors, LA Current i New York Breakers. Najwięcej punktów uzbierali Condors, w barwach których na 200 m stylem grzbietowym zwyciężył Radosław Kawęcki. Formą popisali się też Katarzyna Wasick i Marcin Cieślak, ustanawiając nowe rekordy Polski.
Już w pierwszym spotkaniu trafiły na siebie trzy ekipy, które w ubiegłym roku zakwalifikowały się do ligowego finału w Las Vegas. Stawkę uzupełnił zespół New York Breakers, mający za sobą gruntowną przebudowę składu z poprzedniego sezonu. Wysokiego poziomu rywalizacji mogliśmy być niemal pewni - i rzeczywiście, pływacka czołówka nie zawiodła. Padło wiele naprawdę wartościowych wyników, błyszczały gwiazdy, ciekawych wyścigów też nie brakowało. W klasyfikacji punktowej broniący tytułu zawodnicy Energy Standard nie sprostali Cali Condors z trzema Polakami w składzie.
Biało-czerwoni mieli swój udział w sukcesie Condors. Radosław Kawęcki już pierwszego dnia wygrał nawet rywalizację na 200 m stylem grzbietowym. Uzyskał wynik 1:48.51 (na poziomie 10. czasu w swojej karierze), pokonując takie pływackie tuzy jak Ryan Murphy czy Jewgienij Ryłow. Było to drugie indywidualne zwycięstwo naszego zawodnika w historii ISL, po ubiegłorocznym triumfie w tej samej konkurencji w College Park. W sobotę Kawęcki dorzucił jeszcze 4. miejce na dystansie 100 m stylem grzbietowym (50.42). Z kolei Kacper Majchrzak uplasował się na 5. lokacie na 200 m stylem dowolnym (1:44.18).
Aż czterokrotnie w rywalizacji indywidualnej zaprezentował się nowy nabytek Condors, Marcin Cieślak. Trener Jonty Skinner postanowił wystawić go między innymi w stylu klasycznym. Na 50 metrów był 6. (27.19), a na dwukrotnie dłuższym dystansie (na którym wystartował po raz pierwszy od ponad 12 lat!) finiszował ostatni. Zanotował jednak solidną życiówkę, bo wynik 58.87 dał mu od razu 7. miejsce w klasyfikacji wszech czasów polskiego pływania w tej konkurencji. Dodatkowo jako brązowy medalista ubiegłorocznych mistrzostw Europy pokazał się na 100 m stylem motylkowym (50.54 i 5. lokata), a prawdziwy pokaz swoich niesamowitych możliwości dał na 100 m stylem zmiennym. Na mecie wyścigu zmiennistów wyprzedził go tylko kolega z zespołu, Caeleb Dressel. Cieślak dopłynął do mety ze stratą niespełna pół sekundy i rezultatem 51.84 po trzech latach odzyskał rekord Polski! Dotychczasowy, należący do Jana Świtkowskiego, był gorszy o dokładnie 37 setnych sekundy.
Nie był to wcale jedyny rekord naszego kraju w Dunaj Arenie. Najlepszy czas w historii polskiego pływania na 100 m stylem dowolnym kobiet dwukrotnie poprawiała bowiem Katarzyna Wasick. W piątek zrobiła to na pierwszej zmianie sztafety 4x100 m stylem dowolnym, pokonując cztery długości basenu w 52.12, a w sobotę była jeszcze szybsza indywidualnie. Po raz pierwszy w karierze złamała barierę 52 sekund, finiszując w 51.82! Dało jej to 4. pozycję, jedynie za Sarą Sjoestroem, Siobhan Haughey i Beryl Gastaldello.
Debiuty w ekipie New York Breakers zaliczyli Michał Poprawa i Jakub Skierka. Poprawa wystąpił w sztafetach 4x100 m stylem dowolnym i zmiennym, natomiast Skierka na 100 i 200 m stylem grzbietowym. Podopieczny Jacka Miciula zajął w tych konkurencjach odpowiednio 7. i 4. miejsce, notując niezłe rezultaty (51.52 i 1:50.48). Z kolei Jan Świtkowski był 7. na 100 i 200 m stylem motylkowym (52.16 i 1:55.10).
MVP pierwszego spotkania została Lilly King, która wygrała wyścigi Skins na 50 m stylem klasycznym. Komplet wyników z Budapesztu znajdziecie TUTAJ.
Klasyfikacja końcowa:
1. Cali Condors 567 pkt
2. Energy Standard 463 pkt
3. LA Current 420 pkt
4. NY Breakers 266 pkt
zdjęcie: International Swimming League