Mistrzostwa Polski Seniorów Olsztyn 2020: Cieślak wystrzelił!
Trzeci dzień Mistrzostw Polski Seniorów to trzy kolejne rekordy Polski. Nie obyło się też bez niespodzianek i kilku znakomitych wyników. Niesamowite wrażenie na kibicach wywarły występy Marcina Cieślaka i Aleksandry Polańskiej, a na deser, jak w każdy poprzedni wieczór, najlepsze osiągniecie w historii kraju ustanawiały sztafety.
Rywalizację finałową w piątek rozpoczęli sprinterzy stylem motylkowym. O ile wśród kobiet obrona tytułu mistrzowskiego po raz kolejny z rzędu przez Annę Dowgiert (25.69) była do przewidzenia, o tyle w wyścigu mężczyzn nic nie było pewne do samego końca, a kibice po znakomitych startach w lidze ISL, z niecierpliwością czekali na rekordowy występ Cieślaka. I zawodnik AZS UMCS Lublin te oczekiwania spełnił z nawiązką. Znakomita praca pod wodą po raz kolejny zaowocowała fantastycznym wynikiem 22.08! To piąty najlepszy czas w historii europejskiego pływania i drugi rezultat na Starym Kontynencie w tym sezonie. Cieślak zanotował za ten czas 955 pkt i uzyskał przepustkę na ME w Budapeszcie. Poniżej granicy dwudziestu trzech sekund popłynął jeszcze drugi na mecie Konrad Czerniak, a kolejny wynik 23.18, tym razem w stylu motylkowym, zaliczył zdobywca brązowego medalu Kacper Stokowski.
Płynęła jak natchniona po zwycięstwo na 400m stylem dowolnym Aleksandra Polańska. Mocne tempo rywalkom i samej sobie narzuciła już od startu, notując w połowie dystansu wynik 1:58.68 i jasno zasygnalizowała goniącej ją Paulinie Piechocie, że jej rekord jest mocno zagrożony. Ani myślała zwalniać na kolejnych „pięćdziesiątkach” zawodniczka Gosu Raszyn, a czas jaki uzyskała na mecie to rezultat o niemal trzy sekundy lepszy od dotychczas najlepszego w historii naszego kraju w tej konkurencji 4:02.68! Rezultatem tym wypełniła też minimum na zawody w stolicy Węgier, a druga na finiszu Piechota mogła już tylko pogrozić palcem młodszej koleżance i pogratulować zwycięstwa. Trzecią lokatę wywalczyła Aleksandra Węgrzynowska.
Jeszcze więcej dramaturgii było w wyścigu mężczyzn w tej samej konkurencji. Najszybciej od startu ruszył Paweł Krawczyk, choć niemal do dwusetnego metra płynął w prawie identycznym tempie co Antoni Kałużyński, który powrócił do ścigania i chciał udowodnić kibicom, że nie powiedział jeszcze w pływaniu ostatniego słowa. Pływak klubu Mokotowski UKP Wodny Park Warszawa utrzymywał swoje tempo na kolejnych długościach basenu, choć dobry finisz zaprezentował też Filip Zaborowski. Zawodnik MKP Szczecin nie był jednak w stanie dogonić płynącego ile sił w nogach Kałużyńskiego, a ten sprawił niemałą sensację zostając mistrzem Polski na 400m stylem dowolnym. Czas zwycięzcy to 3:43.64. Trzeci na mecie zameldował się Bartłomiej Koziejko.
200m stylem grzbietowym to ciekawa rywalizacja Pauliny Pedy z Zuzanną Herasimowicz. Lepiej o trzydzieści dwie setne sekundy z dystansem poradziła sobie reprezentantka AZS AWF Katowice, zdobywając swój pierwszy tytuł mistrzyni Polski w kategorii seniorskiej. Pływaczki uzyskały odpowiednio rezultaty 2:06.05 i 2:06.37 i obie zagwarantowały sobie prawo startu na ME w Budapeszcie. Trzecią lokatę zajęła Laura Bernat. Wśród mężczyzn coraz bardziej oddech na plecach Jakuba Skierki czuł Radosław Kawęcki, ale forma naszego najlepszego grzbiecisty pozwoliła mu spokojnie zwyciężyć rywalizację z czasem 1:48.86 i powrócić na pierwszy stopień podium w tej konkurencji po roku przerwy. Zarówno czas reprezentanta AZS AWF Warszawa jak i drugiego na mecie Skierki (1:49.09) dały im możliwość startu w ME w Budapeszcie. Na pozycji trzeciej finiszował Filip Kosiński.
W ciekawych pojedynkach na 100m stylem zmiennym zwyciężyli Klaudia Naziębło (1:00.04) i Jan Świtkowski (53.37).
Na koniec dzisiejszych zmagań kibice doczekali się jeszcze jednego rekordu Polski, a właściwie jego wyrównania, gdy do boju przystąpiły sztafety mieszane 4x50m stylem dowolnym. Znakomicie z dystansem poradzili sobie zawodnicy AZS UMCS Lublin, notując 1:32.51. W składzie zwycięskiej sztafety znaleźli się Konrad Czerniak, Wiktoria Czarnecka, Daniela Goerges i Marcin Cieślak. Wyprzedzili oni na mecie drużynę G-8 Bielany Warszawa ze znakomicie finiszującym Kacprem Stokowskim (20.98) oraz ekipę AZS AWF Katowice.