Za cztery lata w Hangzhou
W ostatnich tygodniach można odnieść wrażenie, że Międzynarodowa Federacja Pływacka celowo działa na granicy dobrego smaku. Po niespotykanej sprawie zawieszenia Sun Yanga, kompromitującej pływanie w oczach całego świata, działacze FINA podjęli decyzję o przyznaniu czempionatu globu w pływaniu na krótkim basenie w 2018 roku... chińskiemu miastu, Hangzhou.
Hangzhou pozostawiło w pokonanym polu dwie inne kandydatury. Swoją chęć zorganizowania mistrzostw, które odbędą się za cztery lata, wraz z koniecznymi dokumentami zgłosiły również stolica Peru, Lima i Zjednoczone Emiarty Arabskie. Jednym z ambasadorów kandydatury chińskiej metropolii była mistrzyni olimpijska na dystansie 100 m stylem klasycznym z Aten, Luo Xuejuan, która właśnie tam przyszła na świat i wychowywała się.
"Hangzhou przygotuje optymalne warunki do rozegrania tych mistrzostw. Władze lokalne bardzo angażują się w ten projekt, a Chiny są bardzo ważnym partnerem dla FINA i zawsze jesteśmy szczęśliwi, mogąc wrócić do tego pięknego kraju" - mówił po ogłoszeniu wyników głosowania Julio Maglione, Prezydent Międzynarodowej Federacji Pływackie.