Grand Prix w Łodzi: Kolekcjonerka rekordów
Drugi blok pływackich zmagań w ramach Arena Grand Prix Polski rozgrywanych w Łodzi to pokaz siły utalentowanych polskich juniorek. Aleksandra Knop rozpoczęła popołudnie od poprawienia juniorskiego rekordu kraju, a Kornelia Fiedkiewicz eksplodowała formą bijąc rekordy życiowe. Pozytywnie znów zaskoczył także Kacper Majchrzak.
Podopieczna Sylwii Kowalskiej już w pierwszej popołudniowej konkurencji zaskoczyła wszystkich, prezentując na początku sezonu tak wysoki poziom. Choć nie jest żadnym zaskoczeniem, że Aleksandra Knop to jeden z najzacniejszych polskich talentów pływackich, to po długim sezonie letnim miała prawo być zmęczona. 15-latka z Łodzi jednak ambitnie podeszła do sprawy, bijąc od razu rekord kraju w swojej kategorii wiekowej na dystansie 400m stylem zmiennym o niemal trzy sekundy. Mało tego z czasem 4:41.20 wyprzedziła na mecie Paulę Żukowską aż o ponad sześć sekund.
Wystrzał swojego talentu zaprezentowała dziś także dwukrotnie Fiedkiewicz. Pod nieobecność Alicji Tchórz wzięła na siebie ciężar zwycięstw, a w swoim pierwszym starcie w sprincie kraulowym jako jedyna pokonała dystans poniżej dwudziestu pięciu sekund, dołączając tym samym do elitarnego grona siedmiu pływaczek w naszym kraju, którym udało się złamać tę granicę. Wynik 24.82 to jej nowy rekord życiowy, gorszy od rekordu Polski 17-latek Katarzyny Wilk z epoki strojów poliuretanowych jedynie o pięć setnych sekundy. Zawodniczki Juvenii Wrocław wywalczyły dziś na tym dystansie dublet, gdyż na drugiej lokacie znalazła się Dominika Sztandera (25.25). Chwilę później Fiedkiewicz stawiła się na starcie 100m stylem motylkowym i tam też kibice podziwiali rewelacyjny występ tej juniorki. Podopieczna Grzegorza Widanki potrzebowała niecałej minuty by pokonać cztery długości basenu w Zatoce Sportu, osiągając rezultat o ponad dwie sekundy lepszy od swojego rekordu życiowego - 59.89.
Spory krok w kierunku kolejnej wygranej w zawodach z cyklu Grand Prix Polski zrobił popołudniu również Wojciech Wojdak. Reprezentant BOSiRu Brzesko zdominował rywalizację na 400m stylem dowolnym, notując wynik 7:43.17 warty 877 pkt. Nikt więcej nie przepłynął już tego dystansu poniżej ośmiu minut, a na drugiej lokacie zameldował się Kacper Klich.
Po raz kolejny w rywalizacji grzbiecistów górą nad rekordzistą Polski Tomaszem Polewką był Kamil Kaźmierczak, wygrywając sprint tym stylem z czasem 23.86, a wśród najszybszych kraulistów na pierwszym miejscu zameldował się zdecydowanie Paweł Juraszek, któremu udało się pokonać granicę dwudziestu dwóch sekund (21.42). W zmaganiach delfinistów na 100m triumfował Konrad Czerniak (52.81).
Ciekawie losy wyścigu ułożyły się w konkurencji 200m stylem klasycznym. O ile wśród kobiet faworytką od samego początku była Weronika Hallmann (2:27.54), tak wśród mężczyzn za plecami zwycięzcy tego wyścigu Bartłomieja Roguskiego najlepszy okazał się… Kacper Majchrzak! To dopiero drugi występ Poznaniaka w tej konkurencji w całej karierze, a już pozwolił mu uplasować się na drugiej lokacie w zawodach z cyklu Grand Prix i wyprzedzić na finiszu wielu utytułowanych żabkarzy. Pływak Warty Poznań zanotował czas 2:13.05 i stracił do Roguskiego prawie cztery sekundy (2:09.17).
Rewelacyjny rezultat uzyskał jeszcze dzisiaj startujący w konkurencji 50m stylem grzbietowym Wojciech Makowski. Niewidomy pływak, reprezentujący AZS AWF Warszawa, przepłynął dwie długości basenu w czasie lepszym niż wynosi aktualnie rekord świata w grupie S11. Podopieczny Kacpra Rodziewicza, uzyskał czas 32.85 i na pewno zaliczy swój debiut w zawodach z cyklu Grand Prix do niezwykle udanych. (Z przyczyn formalnych jednak rekord ten nie zostanie zatwierdzony).