Marcin Kaczmarski: "Chciałem coś sobie udowodnić."
Wywiad z nowym mistrzem Polski na 400 metrów stylem dowolnym po niespodziewanym zwycięstwie w rodzinnym mieście.
news.omegatiming.pl: Gratulujemy wyników z Ostrowca. Zadowolony z występu?
Jestem bardzo zadowolony z rekordów życiowych jakie osiągnąłem na Mistrzostwach Polski. Jednak czuję pewien niedosyt na dystansach 1500 i 200 metrów stylem dowolnym, ponieważ nie udało mi się pobić na tych dystansach dotychczasowych rekordów.
W ostatnich tygodniach głośno było o Twoich klubowych kolegach: Pawle Furtku i Filipie Zaborowskim. Chciałeś udowodnić, że nie należy o Tobie zapominać?
Chciałem przede wszystkim udowodnić sobie, że po nieudanych dla mnie Mistrzostwach Polski w Olsztynie i eliminacjach do Mistrzostw Europy w Poznaniu jestem w stanie w dalszym ciągu pływać na wysokim poziomie.
Do tej pory lepiej prezentowałeś się na 800 metrów. Tutaj złoto wywalczyłeś na dystansie o połowę krótszym. Taki był plan?
Plan był inny. Chciałem wystartować jak najlepiej na wszystkich dystansach, w których byłem zgłoszony, jednak cele pokrzyżowała choroba. Dopadł mnie jakiś wirus, który dał o sobie znać po wyścigu na 800 m, a 1500m płynąłem mając wysoką gorączkę.
Czułeś wsparcie kibiców i bliskich na „swojej” pływalni?
Oczywiście, że tak. W domu nie było mnie od początku września. Z jednej strony czułem wsparcie kibiców, z rodzinnego miasta ale z drugiej strony czułem także presję, ponieważ chciałem zaprezentować się jak najlepiej na swojej pływalni.
Teraz chwila wytchnienia. Kiedy planujesz wrócić do treningów?
Nie planuję dłuższej przerwy. Trenuje dalej ale z mniejszymi obciążeniami.
Jakie masz plany na przyszłość?
Jeśli chodzi o plany na przyszłość to chciałbym wypełnić minimum na Mistrzostwa Europy w Berlinie i jeśli się uda, to dobrze w nich wystartować.
Dziękujemy za rozmowę!
Dziękuje.