MŚ: Duński dynamit
Dziś mija dokładnie 365 dzień od zdobycia przez Rebeccę Soni olimpijskiego złota na dystansie 200 m stylem klasycznym. Amerykanka w finale, który odbył się drugiego sierpnia, ustanowiła rekord świata i została pierwszą kobietą, która złamała granicę dwóch minut i dwudziestu sekund. W czwartkowy wieczór z trybun Palau Sant Jordi oglądała jednak prawdziwą eksplozję duńskiego dynamitu. Rikke Moeller Pedersen odebrała jej najlepszy wynik w historii we wspaniałym stylu i to już w półfinałach!
Soni w Londynie uzyskała czas 2:19.59 i nic nie wskazywało, że wynik ten zostanie poprawiony tak szybko. Pedersen w tym roku pływała szybko, pobiła nawet rekord Europy (2:20.53), ale takiego popisu w Barcelonie chyba nikt się nie spodziewał. W pierwszym wyścigu półfinałowym Dunka płynęła fenomenalnie każdą kolejną długość basenu (31.80; 35.47; 35.62; 36.22) i zakończyła rywalizację z wynikiem 2:19.11, lepszym o niemal pół sekundy od poprzedniego rekordu świata!
Ostatni raz rekord globu należał do jakiegokolwiek reprezentanta Danii w... 1956 roku. Jego posiadaczką była Ragnhild Hveger, wicemistrzyni olimpijska z 1936 roku na dystansie 400 m stylem dowolnym. Dziś Duńczycy znów mają powody do radości, a przecież to nie koniec! Jutrzejszy finał zapowiada się niesamowicie, tym bardziej, że na pewno nie podda się w nim Yulia Efimova. Rosjanka dziś uzyskała trzeci rezultat w historii tej konkurencji, również łamiąc granicę dwóch minut i dwudziestu sekund (2:19.85)! Całkowicie zawiodła natomiast pływaczka z USA, Breeja Larson, która przed Mistrzostwami Świata miała trzeci czas w tym roku na świecie. W półfinałach była jednak dopiero dwunasta.
W piątkowy wieczór czeka nas również ciekawy finał rywalizacji mężczyzn na dystansie 200 m stylem klasycznym. Z najlepszym czasem wszedł do niego Mistrz Olimpijski, Daniel Gyurta (2:08.50). Rozczarował Amerykanin, Kevin Cordes, który chyba jednak jeszcze nie dojrzał do pływania na długim basenie. Dziewiętnastolatek popełnił ten sam błąd, który miał miejsce podczas Mistrzostw USA. Od startu ruszył bardzo mocno, płynął nawet w tempie lepszym od rekordu świata, ale na ostatniej pięćdziesiątce przeżywał prawdziwe katusze i ostatecznie do awansu do finału zabrakło mu trzech setnych sekundy!
6. Matti Mattsson (Finlandia) 2:09.96
7. Akihiro Yamaguchi (Japonia) 2:10.00
8. Ryo Tateishi (Japonia) 2:10.01
-----------------------------------
9. Kevin Cordes (USA) 2:10.03