Raport z Gwangju: Passa Chińczyków bliska przerwania

Tylko jeden skok dzielił Jacka Laughera od przerwania passy zwycięstw Chińczyków na mistrzostwach świata w skokach do wody. Brytyjczyk prowadził z olbrzymią przewagą przez cały konkurs skoków z trampoliny 3m, ale w ostatniej próbie popełnił olbrzymią pomyłkę przy wejściu do wody i spadł na 3. miejsce. Triumfował Xie Siyi, który dał swojemu kraju już 10. złoto w tej dyscyplinie w Gwangju. 

Wody otwarte

Siódmy dzień mistrzostw świata rozpoczął się jednak od zmagań sztafet mieszanych 4x1,25 km na wodach otwartych. Na finiszowych metrach tej konkurencji, rozgrywanej w takim formacie dopiero drugi raz w historii, liczyły się tylko trzy drużyny. Niemcy, Włosi i Amerykanie bardzo wyraźnie uciekli reszcie stawki, wypracowując sobie ponad pół minuty przewagi. Na mecie jako pierwszy zameldował się Rob Muffels z Niemiec, dwie dziesiąte sekundy za nim tablicy dotknął reprezentant Italii Gregorio Paltrinieri, a ze stratą trzech dziesiątych sekundy wyścig zakończył Michale Brinegar z USA. Dopiero na 6. lokacie finiszowali broniący tytułu Francuzi (38.1 s za naszymi zachodnimi sąsiadami).

Skoki do wody

W eliminacjach skoków z trampoliny 3m byliśmy świadkami ostatniego polskiego występu w tej dyscyplinie w Gwangju. Kaja Skrzek odpadła w eliminacjach, plasując się na 37. pozycji. Półfinały wygrała faworytka, mistrzyni olimpijska i obrończyni tytułów z Kazania oraz Budapesztu Shi Tingmao. Kwalifikacje olimpijskie wywalczyły Chiny (x2), Kanada (x2), Australia (x2), Niemcy, Japonia, Wielka Brytania, Ukraina, Malezja i Holandia. 

Niesamowite rzeczy działy się natomiast w finale tej konkurencji wśród mężczyzn. Wyborną formę w pierwszych 5 skokach zaprezentował Jack Laugher. Wicemistrz olimpijski wypracował sobie potężną, ponad 30-punktową przewagę nad Xie Siyi i wydawało się, że musi już tylko postawić kropkę nad "i", by stanąć na najwyższym stopniu podium. W ostatniej próbie Brytyjczyk zaliczył jednak fatalne wejście do wody i sędziowie ocenili jego skok na zaledie 30.60 pkt. To spowodowało, że spadł na 3. miejsce. Wyprzedził go nie tylko Xie, ale również kolejny z Chińczyków, złoty medalista igrzysk w Rio de Janeiro, Cao Yuan.

Pływanie artystyczne

O niespodziankach nie było mowy w pływaniu artystycznym. Kolejna konkurencja, program dowolny duetów - i kolejne złoto dla Rosjanek. Tym razem na najwyższym stopniu podium stanęły Swietłana Kolesniczenko i Swietłana Romaszina, które pokonały Chinki i Ukrainki. Jutro zawodniczki z Rosji powinny dołożyć do swojej kolekcji medal z najcenniejszego kruszcu również w programie dowolnym w kombinacji. W czwartek nie miały sobie równych w eliminacjach. Tu także za ich plecami znalazły się pływaczki z Chin i Ukrainy.

Piłka wodna

Amerykanki i Hiszpanki już po dwóch kolejkach fazy grupowej mogły być spokojne o bezpośredni awans do 1/4 finału turnieju waterpolistek. W swoich ostatnich spotkaniach podkreśliły dominację w grupach A i C, pewnie wygrywając - odpowiednio z RPA 26:1 i z Kubą 19:6. Do grona ćwierćfinalistek dołączyły też Rosjanki, które pokonały Węgierki 17:12 oraz Włoszki, które nie miały większych problemów ze zwycięstwem nad Chinkami 14:6. W barażach o wejście do najlepszej ósemki czekają nas mecze: Grecja - Chiny, Kazachstan - Australia, Holandia - Kanada oraz Nowa Zelandia - Węgry.

Plany na piątek

Na kolejne starty biało-czerwonych pozostaje nam czekać do niedzieli, gdy rozpoczną się zmagania pływaków. W międzyczasie można jednak śledzić walkę o medale w innych dyscyplinach. Pływacy długodystansowi zakończą zmagania w Gwangju startem na 25 km. Pływaczki artystyczne zmierzą się ze sobą w finale programu dowolnego drużyn, a pary mieszane postarają się o miejsca w pierwszej dwunastce w eliminacjach. Z kolei w skokach do wody poznamy medalistki skoków z trampoliny 3m i finalistów rywalizacji na wieży. Do tego w piłce wodnej zakończona zostanie faza grupowa turnieju mężczyzn.