Świat

Arena PSS Mesa: Niedościgniona Ledecky

Joanna Kwatera 2017-04-16 18:35

Kolejny raz na czoło list światowych wpisała się wczorajszej nocy Katie Ledecky, zwyciężając na dystansie 800m stylem dowolnym i kompletując w Arena Pro Swim Series w Mesie serię zwycięstw w konkurencjach, w których dzierży miano mistrzyni olimpijskiej. Wartościowymi rezultatami popisali się też inni medaliści z Rio - Chase Kalisz oraz Katie Meili.

Wczorajsze show w Mesie zainaugurował bardzo dobrym występem na 200m stylem motylkowym Kalisz, który objął prowadzenie na półmetku i sukcesywnie powiększał przewagę nad rywalami. Na mecie zanotował czas 1:55.82, wpisując się na liście najszybszych zawodników sezonu na jedenastą pozycję. Drugi na finiszu Tom Shields stracił do niego ponad trzy sekundy. Pół godziny później Kalisz pojawił się na starcie finału konkurencji 200m stylem zmiennym, gdzie również zdominował rywalizację wygrywając wyścig wynikiem 1:57.71 – piątym najlepszym w tym roku na świecie. Drugim, któremu udało się jeszcze złamać granicę dwóch minut w tych zmaganiach był Josh Prenot (1:59.18).

"Przyjechałem tu z myślą, aby podczas wyścigów dać z siebie wszystko, bez zakładania konkretnych wyników wcześniej, więc to co udało mi się osiągnąć w ten weekend jest dla mnie pewną niespodzianką. Jest to niespodzianka pozytywna, więc jestem zadowolony z formy, jaką prezentuje w tym momencie"- powiedział, powracający do ścigania na długim basenie po olimpiadzie w Rio, Kalisz.

Jeszcze wyżej w rankingu światowym, dzięki wczorajszej fantastycznej postawie w konkurencji 100m stylem klasycznym, zapisała swoje nazwisko brązowa medalistka z Rio Katie Meili. Amerykańska żabkarka wraz z koleżanką z reprezentacji Molly Hannis przepłynęły ten dystans poniżej minuty i siedmiu sekund, a pierwsza z nich skończyła zmagania z rezultatem 1:06.37, aktualnie trzecim najlepszym na świecie w tym roku. Czas ten to również jej piąty najbardziej wartościowy wynik w karierze w tej konkurencji. Hannis uzyskała rezultat 1:06.94.

Do końca o zwycięstwo na dystansie 200m stylem zmiennym toczył się bój pomiędzy Melanie Margalis i Madisyn Cox.  I właśnie ta druga objęła prowadzenie już po pierwszej części wyścigu. Margalis wyprzedziła ją natomiast w stylu grzbietowym i jeszcze po kolejnej długości pływalni pokonanej stylem klasycznym wciąż była liderką tej rywalizacji. Ostatnie metry należały jednak do Cox, która wpadła na ścianę finiszową sześć setnych sekundy przed rywalką, osiągając czas 2:11:14.

Rekordem życiowym i czwartym ex aequo najlepszym wynikiem w rankingu światowym popisała się w nocy Ali DeLoof. Dwie długości basenu stylem grzbietowym przepłynęła w 59.43, kolejny raz łamiąc barierę jednej minuty w zawodach Arena Pro Swim Series, a w Mesie była jedyną zawodniczką, której udała się ta sztuka. Za nią finiszowały Dunka Mie Nielsen i Simone Manuel. Wśród mężczyzn triumfował Matt Grevers (54.15).

Zamykającą wczorajsze show w Mesie była Katie Ledecky, która kolejny raz zachwyciła kibiców, uzyskując bez większego wysiłku piętnasty wynik w karierze, a siedemnasty w historii w konkurencji 800m stylem dowolnym. Dla mistrzyni olimpijskiej, legitymującej się rekordem życiowym o ponad dziesięć sekund lepszym była to zapewne tylko rozgrzewka, ale rezultat 8:15.44 i tak plasuje ją na czele list światowych w sezonie i jest on a o siedem i pół sekundy lepszy od tego, który uzyskała Ariarne Titmus podczas mistrzostw Australii w Brisbane. Wśród tych siedemnastu topowych wyników w historii tylko jeden nie należy do Amerykanki, a w tę statystykę udało się wmieszać jedynie Brytyjce Rebecce Adlington, która czas 8:14.10 uzyskiwała jeszcze w stroju poliuretanowym w 2008 roku.

W najszybszej serii konkurencji 1500m stylem dowolnym wystartował Wiktor Jaszczak, ale z czasem 16:24.17 zakończył zmagania na dwunastej pozycji. Triumfował Marcelo Acosta, który pokonał dystans prawie dokładnie minutę szybciej od Polaka.

KOMPLET WYNIKÓW